6.

1.1K 49 2
                                    

Odwróciłam się, to Lucjusz. Odruchowo go przytuliłam. Zaskoczony odwzajemnił przytulasa. Po chwili go puściłam.
-Pozdrów ode mnie Seva i Regulusa- uśmiechnęłam się i poszłam dalej

Idąc rozglądałam się za rodzicami. Nagle ktoś stanął przede mną. Remus.
-Iść sobie tak bez pożegnania?- uśmiechnął się.
-Przepraszam- odwzajemniłam uśmiech. Remi rozłożył ręce, od razu rzuciłam się na niego z przytulasem. Tak nie chciałam się z nim żegnać.
-Będę tęsknić...- szepnęłam.
-Ja też...-puścił mnie-No to do zobaczenia za dwa miesiące.
-Pa!
Powróciłam do szukania rodziców, tylko trochę bardziej przygnębiona.
*W domu*
Szybko pobiegłam do mojego pokoju, o mały włos a wywaliłabym się na schodach.
Wbiegłam do mojego pokoju, nadal wyglądał tak samo. Włożyłam się na moim ukochanym łóżku. Przymknęłam oczy aby się zdrzemnąć. No cóż, jednak nie było mi to dane. James rzucił się na mnie z impetem.
-James! Ty cholero jedna!-krzyknęłam.
-Jak mnie nazwałaś?- zapytał leżąc na mnie.
-No weź złaź bo mi niewygodnie
-A mi za to jest bardzo wygodnie
-Ale mnie to mało obchodzi
-Ale to się całuje w rękę
-Ugh-po prostu zwaliłam go z siebie- tam możesz leżeć
-Ej, tu też jest całkiem wygodnie- wyłożył się na dywanie.
-od dzisiaj jesteś moim pieskiem
-Hau hau
-Miał miał
-Wark wark- wskoczył na mnie i zaczął mnie łaskotać.
-J.. James...! P... Przestań...!-zaczęłam się Nieopanowanie śmiać.
___________________________
Krótki i ciulowy, ale to z powodu braku weny, a gdy zobaczyłam kiedy ostatnio coś wrzuciłam, to stwierdziłam że muszę coś napisać nawet na przymus xd

Siostra Jamesa | Huncwoci |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz