Przez kolejne dni starałam się nie patrzeć na kalendarz by zapomnieć o przeprowadzce. Ale niestety było to niemożliwe. Przyjaciółki próbowały mnie pocieszać ale...nie potrafiły. Każde pocieszenie każda rada byłaby kłamstwem. To koniec. Koniec moich marzeń znajomości z dziewczynami i koniec z...Kamilem. To bolało mnie najbardziej.
W piątek siedziałam z Agatą w naszej ulubionej kawiarni. -Kiedy wyjeżdżasz?-spytała Agata.
Widziałam że stara się być spokojna i opanowana ale znałam ją jak nikt inny i wiedziałam że jest zrozpaczona.
-Jutro.-powiedziałam cicho.
Nagle to do mnie dotarło. Już jutro będę w drodze do Niemiec. Dzisiaj jest mój ostatni dzień. Ostatni dzień w moim ukochanym mieście. -Tak bardzo będzie mi ciebie brakować.-powiedziała Agata.
Chciałam powiedzieć że nie wytrzymam bez niej ale czułam że jak zacznę mówić to się rozpłaczę.
Ścisnęłam dłoń Agaty. Nie musiałyśmy nic mówić. Rozumiałyśmy się bez słów.Wieczorem w domu spojrzałam na kalendarz.
Jutro.
CZYTASZ
Baletnica z przymusu
Short StoryHej nazywam się Kinga Makowska mam piętnaście lat długie brązowe włosy i niebieskie oczy. Jestem wysoka i szczupła. Oto moja historia. Historia jak spełniam marzenie mojej matki...