Rozdział 21

159 7 3
                                    

Po rozmowie z Agatą zaczęłam przeglądać swoje ubrania. W końcu na spotkaniu z Kamilem musiałam dobrze wyglądać. Po dłuższej chwili zdecydowałam się na granatowy kombinezon. Do tego dobrałam naszyjnik kolczyki i buty z niskim obcasem. Położyłam wszystko na szafce i poszłam wziąć długi prysznic i umyć włosy.
Około 21.00 położyłam się spać. Ale i tak nie mogłam zasnąć.

Spojrzałam na budzik. 10.00. Usiadłam na łóżku i przetarłam twarz rękoma. 
Spojrzałam na szafkę na której leżał kombinezon. Zaraz zaraz...dzisiaj spotykam się z Kamilem! Wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam się przygotować.

O równej 13.00 siedziałam przy stoliku w kawiarni ,,Słoneczna". Z niepokojem patrzyłam na zegarek. Kamil powinien już być! W głowie miałam najciarniejsze scenariusze. Kamilowi mogło coś się stać. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi.
Do środka wszedł Kamil. Odetchnęłam z ulgą. 
-Cześć. Przepraszam za spóźnienie.-zaczął się tłumaczyć siadają naprzeciwko mnie.
-W porządku. Nic się nie stało.-uspokoiłam go.-Zamawiamy coś?

Półtorej godziny później żegnałam się z Kamilem.
-Przykro mi ale muszę już iść.-powiedział.
-W porządku. Spotkamy się jeszcze?-odparłam.
-Kiedy tylko zechcesz.-odpowiedział Kamil i wyszedł z kawiarni.
On jest wspaniały.-pomyślałam.

Gdy wróciłam do domu od razu zadzwoniłam do Agaty.
-Kiedy się znowu spotykacie?-spytała Agata gdy jej wszystko opowiedziałam.
-Nie wiem.-odparłam.
-To dzwoń do niego i się umawiaj.
-Tak już dzwonię.-powiedziałam ze śmiechem i się rozłączyłam.
Tymczasem do pokoju weszła moja mama.
-I jak było na spotkaniu z Agatą?-spytała.
-Wspaniale.-odparłam zgodnie z prawdą.

Baletnica z przymusu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz