-1

1.9K 50 0
                                    

kiedy Paulina poszła usiadłam koło ogniska a obok mnie Bartek

   - aj kochanie ktoś tu jest zazdrosny 

   -   łał że jestem zazdrosna co ty sobie myślałeś 

  odeszłam od ogniska i poszłam do namiotu mam dość na dzisiaj może zachowałam się egoistycznie w stosunku do Bartka i reszty ale nie mam zamiaru tam siedzieć 

- zrobiłem coś nie tak Kayly ?

- nie ona po prostu strasznie cię kocha i wkurwia się kiedy widz że kręcą się koło ciebie inne laski a zwłaszcza twoja była na twoim miejscu poszła bym z nią porozmawiać 

okej pójdę do niej dzięki 

nmzc 

siedziałam w namiocie słuchałam muzyki nagle się rozpłakałam dlaczego ona cały czas się koło niego kręci on jest moim chłopakiem 

nagle do namiotu wszedł Bartek zdjęłam słuchawki i na niego popatrzyłam 

- kochanie o co chodzi bo nie rozumiem ?

- o co chodzi? , chodzi  oto że jesteś moim chłopakiem a nie tej dziwki 

- przecież tak jest i to się nie zmieni kochanie wiesz że cię kocham z całego serduszka 

przysunęłam się do niego i oparłam głowę o jego ramię kilka łez spłynęło po moim policzku prosto na jego bluzkę on podniósł moją głowę i na mnie popatrzył 

- nie płacz proszę nie chce żeby było ci przykro z powodu Pauliny ona nic dla mnie nie znaczy naprawdę kocham tylko ciebie rozumiesz ? i nikt tego nie zniszczy nawet Ron 

wytarł moje łzy i mnie pocałował odwzajemniłam pocałunek

- już  okej skarbie?

- tak dziękuję ze do mnie przyszedłeś 

- jak bym mógł nie przyjść do mojej księżniczki ?

- przepraszam zepsułam ci ognisko 

- błagam cię powiedz że żartujesz ?

- nie , nie żartuje 

- kochanie to chyba zwariowałaś nic nie jest ważniejsze od ciebie i,moich bliskich i przyjaciół 

Bartek 

jak Karolina  w ogóle mogła pomyśleć że jakieś głupie ognisko jest ważniejsze od niej kocham ją najbardziej na świcie i jeśli będzie taka potrzeba oddam za  nią nawet moje życie 

- a w ogóle coś mi się wydaje że Kayly i Mikołaj nie mają nic przeciwko że nas tam nie ma mogą spędzić czas razem

- no tak masz rację 

ziewnęłam a potem kichnęłam a Bartuś zaczął się ze mnie śmiać on ciągle się ze mnie śmieje 

- ojejku jak słodko kichasz kochanie ty w ogóle  cała jesteś słodka 

przygryzł wargę i się do mnie przysunął położył mnie delikatnie na śpiworze i zaczął całować po szyi a potem zostawił na niej malinkę którą mi obiecał 

- no to teraz jesteśmy kwita kwiatuszku ale bym cię wyruchał ale Kayly to by mnie chyba zabiła a potem zostawiła na pożarcie ptakom i dzikim zwierzętom

- tak masz rację jest do tego zdolna 

- nie no wiesz co myślałem że powiesz coś w stylu no co ty ona nigdy dzięki za pocieszenie  

przysunęłam się do niego i się na nim położyłam a potem usnęłam nawet nie wiem kiedy 

ale kiedy obudziłam się o 2 koło mnie leżała Kayly a ja byłam przebrana w moją piżamkę wsumie to zastanawiałam się jak to się stało nagle moja przyjaciółka się obudziła ale udawała że śpi 

- ej wiem że nie śpisz słuchaj mnie kto przebrał mnie w piżamę może mało istotne ale chce wiedzieć 

- jak to kto Bartek 

- naprawdę ?

- tak 

strzeliłam sobie ręką w czoło 

- dobra nie ważne to chyba dobrze że to on a nie kto inny fuu boże o nie nie zniosła bym tego gdyby jakiś obślizgły typ mnie dotykał 

- dobra Karola a teraz błagam mamy jeszcze 6 godzin snu a wiesz jaka jestem marudna jak się nie wyśpię ty zresztą też 

- no tak masz rację dobranoc 

- dobranoc 

oto kolejna część historii akademia pod gwiazdami mam nadzieję ze wam się podoba czekam na komentarze i gwiazdki jeśli oczywiście wam się spodobało 

Akademia pod gwiazdami(zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz