5 lat póżniej......
Spoglądając przez brudną szybę swojego pokoju wpatrywał się w bawiące się dzieci na ulicy. Widok ten przypominał mu czasy gdy jego córka tak się bawiła z synami innych Szefów. Wspomnienia było jednocześnie piękne dla niego ale i gorzkie.
Chwycił butelkę najtańszej wódki stojącej tuż obok na parapecie. Pociągnął długi łuk rozkoszując się tym nie bywale okropnym smakiem w ustach.
Od pochowania córki dużo się zmieniło w jego życiu. Nie miał ochoty już zarządzać swoją grupą ludzi. Zwolnił wszystkich od razu po powrocie. Wliczając to Dakiego. Spakował kilka ciuchów i wyszedł z rezydencji pozostawiając otwarte drzwi. Szukał długo sobie odpowiedniego miejsca do mieszkania. Aż natrafił właśnie na tę brudną, biedną dzielnicę. Stwierdził, że oddaje jego wnętrze i to jak się czuje.
Do teraz nic się nie zmieniło. Nic się dla niego nie liczyło. Stracił sens angażowania się publicznie i we wszystkim. O pieniądze się nie martwił. Miał mnóstwo w końcu. Nic się więcej nie liczyło. Nie dbał o wygląd , o poczucie własnej wartości. Tylko ból go trzymał jakoś przy życiu.
Czarna postać na dachu pewnego wieżowca złowrogo wyglądała na tle księżyca. Szybko znalazła najczarniejsze miejsce. Rozłożył matę na dachu i powoli ale z pasją składał Karabin M2. Położył się odsłaniając wizjer. Skierował wzrok od razu w jedno okno. Widok był wspaniały. Wnętrze zachwycało ale najbardziej zdobycz. Bogaty gbur myślący, że jak ma kase wolno mu wszystko i nie świadom, że ktoś wezwie Sprzątacza by go się pozbyć.
Celując prosto w serce oddał strzał bez chwili wahania. Zadowolony szybko zwinął swój sprzęt i zniknął w czerni.
_________________________________________________________________________________
Krótki wstęp ale jedyny jaki mógłby być. Za wiele nie mogę zdradzić w końcu już na początku histori. Ale jak myślicie kim jest ta czarna postać? ;)
CZYTASZ
Mafia : Odrodzenie
ActionCiąg dalszy opowiadania Mafii. Wszystkie klany się pozmieniały, a szczególnie Szef z klanu ma. Nie mogąc się pogodzić ze śmiercią córki postanowił zmienić swe życie. Ale czy na lepsze? Czy Yuulin żyje ? Jeśli tak to czy wróci do rodziny? Czy postan...