*Time skip*
Mineły już ok 3 tygodnie odkąd kto kolwiek wchodził do pomieszczenia z tobą...
Pewnie już o tobie zapomnieli...
Coraz bardziej zamykasz się w sobie.
Cały czas myślisz O Inku....
T.i-Tesknie wiesz...
Do twoich oczu ponownie naplynely łzy...Pov.Ink
Minelo tyle czasu odkąd widziałem ostatni Raz T.i...
Nadal nie mogę o niej zapomnieć...
Popadam w depresję..
Tylko dziwi mnie jedno niepamientam wydarzeń z przed 3 tygodni.....
Jeden dzień....
Mam pustkę...
Widzę że Error się o mnie martwi...
Nagle z moich rozmyślań wybudza mnie dzwonek do drzwi....
Ehh...
I-Error! Idź otwórz te drzwi..
Error nieotpowiada...
I-Error!
Ugh wstaje z mojego mienciutkiego "łóżka" i ide otworzyć.
Słysze kolejny raz dzwonek...
I-Ugh spokojnie już idę!
Podeszlem do drzwi i je otworzyłem....
Nikoga tam niebylo....Pov.T.i
W pewnym momencie gdy ty popadlas w depresję zdawało ci się że słyszysz jakieś śmiechy.....
Heh przynajmniej oni są szczęśliwi...
T.i-*szepta w myslach*Hmn szkoda że niemam noża...
Po co masz żyć w takiej egzystencji?
T.i-Cryy...Pov.Error
Igh niemoge znieść tego że ink cały czas siedzi w swoim pokoju...
Hyyy...
A może by tak zrobić... Impreske?
A no tak tylko ja nieumiem ich robić...
Ale wiem kto umie!
Otwieram portal do Underfresh...Pov.Ink
Spowrotem wruciłem do leniowania się.... Gdy nagle obok mnie error wybiegł Aka. Pan błąd Zabił się o swoje nogi i chwycił mnie za ramę.
E-już marsz wstawać!Za ok 1.30 goście przyjdą.!
I-jacy goście? Niemam ochoty z nikim się spotykać.
E-To masz problem bo za 1.30 godziny będzie tu się odbywała najhuczniejsza impreza w całym Wszechuniwersum!
Moje oczy zrobiły się mniejsze.
I wtulilem się glowom w poduszkę...
I-Błagam nie mów że byłeś u Fresza....
E-Bylem 😏
I-To ja idę spać obudz mnie po imprezie oile nachlany niebedziesz...
E-Kiki!
I-Ruru kuwa! Wypier papier!
E-nope. (ノ◕ヮ◕)ノ*:・゚✧
Error chwycił mnie za stope i zaczął ciagnac mnie po podłodze.
Ja szybko wziąłem poduszkę z łóżka..
I-okej teraz możesz ciągnąć.
Ja położyłem się na poduszce a Error popatrzył na mnie jak na debila.
E-Ty se jaja robisz? Prawda?
I-Zzz
E-Kiki!
I-okej! Oke! Już wstaje...Pov.T.i.
Matko mam złe przeczucia co do dzisiejszego dnia...
Nwm czm XD
Postanowiła się przespac i skończyć myśleć. Otym wszystkim...*Time skip*
Spałas ok dwie godziny
Obudzilo cię mocne dudnienie z góry.
T.i-Matko co oni tam robią?
Ludzie ja tu spać chce....
Eh...
T.i-No dobra... Tak nie zasnę..
NAGLE słyszę sciszenie się muzyki.
I jakiś szur po ziemi.
T.i-Pewnie grają w butelkę... heh chciała bym z nimi pograć...Pov.Ink
Na imprezę założyłem bluzę T.i....
Tak właściwie wcale jej niezdejmuje....
A na to mój codzienny strój (chyba każdy wie jaki XD)*Time skip*
Jezus czy Error i Fresh musieli zaprosić WSZYSTKIE uniwersa?!
Ugh no dobra.... Ale on sprząta po tym wszystkim...
Dobrze ze nie robił tego w sowdin u Sansa...
Tylko w ANTY-VOIDZIE.
O MATKO ILE ich tu jest?!*Time skip*
Heh jest tu tyle zakochanych osób..
Wiece co jest najgorsze... Ze nietylko
Sansy tu są ale wszystkie wersje Frisk i Swapchara z honejem.... Ach oni to są slodcy razem...
I-Tęsknię T.i....-szepnalem.
Hymm....
Szukałem Errora muszę go pilnować żeby się znowu nienachlal z Dustem...
Nagle wpadam na jakoms dziewczynę której nigdy nie widziałem..
Dziwne....Stworzykem wystkie au tak jgby ślę jej niekojaze...
Zaraz.... Z kąś ja kojarzę...
F-uhh.. Sory...
Dziewczyna spojrzała na mnie i zrobiła wielkie oczy.
Zaraz czy to nie Fri?
I-Kiki?! Jezu jak ja dawno cie niewiedziałam!
Dziewczyna żuciła się na mnie Przytulajac mnie z całej siły.
Prze co upadlem razem z nią na Ziemie.
Huk był tak ogromny że wszyscy stanęli i spojrzeli na nas jak na nienormalne osoby...
I-Hejo Fri... Emmm możesz żenię zejść? XD.
F-kk :3
Friskyy podała mi rękę.. I pomogła wstać.
A wszyscy nadal na nas się patrzeli.
F-Awy co?! Już się bawić! Bo bendzie ie mieli BAD TIME!
Nagle jej skura na rękach iglowie zaczęła zmieniać się w kości.
Wszystkim kopary opadły razem zemną.
Ale luźniej gdy z jej oczodoly zaczęła lecieć biała poswiata wszyscy wystraszwni wrucili do zabawy...
I-Jak?!
F-a powiem ci pózniej Madzi kk hehe.
I-😑
F-😉
Fri spowrotem zamieniła się w człowieka.
Nagle zobaczyłem Jak wokul mnie Fri
Zaczynają zaciska się liny.
F-Ruru! Odstaw mnie na ziemie!
Ale już!
EGokej księżniczko... ~
I-uuu czy wy coś te tego?
E-Możliwe....
F-;-; Dlaczego ja otym nic niewiem?!
E-echexhw...
E-O ZOBACZ! Chorror z Wiką! Tam stoją choć do nich!.
F-Error! Wracaj ty tchuzu! I tak cię ukatrupie!
I-Heh czyli nawet Horror sobie kogoś znalazł....
Ugh ink! Nierozklejaj się!
(miłość! Rośnie! Wokul nas! A ja nacpalam się! XD dop.aut)
Ipreza trwa w najleprze...
Ja patrzę z boku na innych..
Kilka razy error prybowal mnie zaciągnąć na parkiet ale nidalem się mu.... XD
Ja już powoli zasypiam...
Gdy nagle Fresz wola..
-Yolo KOŚĆe Gramy w butelkę!
Nagle wszyscy przestali tańczyć i usiedli w kółku..
Ja postanowiłem że też zagram...
Niemam już nic do stracenia.
Usiadłem koło Fri i Horora oraz Wiki
F-Dobra.... To może ja zacznę...
Fri kręci butelką i wypada na Errora...
F-Hym pytanie czy wyzwanie...?
E-Oczywiscie że wyzwanie...!
Oj bendzie się działo czuje to...
F-hmyy okej.... Wyznaj osobie której kochasz miłość i pomaluj ja...
Error zrobił się cały cytrynowy...
E-ej ale to są dwa wyzwania!
F-Ugh no dobra... Wyznaj osobie której kochasz miłość calujac ją..
(Takie info error siedział naprzeciwko Fri XD)
Error zmienił się w hodzaca cytryne....
Nagle wstał i podszedł do Fri....
Ona zrobiła przestraszoną minę.
Error ukucnal przy niej i pocałował ją namiętnie w usta..
Wszyscy z wszystkich uniwersow-I SZIP IT! AWWWWW
Error i Fri stali się chodzący i owocami a ja rozplakalem się...
Tensknie za T.i.....
Pobieglem do mojego pokoju..
I ryczalem w poduszkę...
Dlaczego Nm musiał ją zabić?!....
Error w szedł z buta do mojego pokoju...
E-Hej Kiki... Niepl...
Niedalem mu dokończyć.
I-NIE! TO TY POSŁUCHAJ WYNOS SIĘ Z TAD! CHCE ZOSTAĆ SAM!
ERROR najwyraźniej się zgliczowal..
Kurw przesadziłem.
I-Heh sory.... Poprostu zadurzo emocji...
Podszedłem do Errora i się do niego przytuliłem...
Ruru. Się odgliczowal...
I od wzajemnie uścisk...
E-Hej.... Spokojnie.... Choć do gości wszyscy się i CB martwią...
I-Heh okej... I tak wgl słodka z was para....*Time skip*(już 4 XD)
Jest już prawie... Północ..
Prawie wszyscy sobie poszli...
Zostala tylko moja ekipa która zostaje u mnie na noc ;
-Fri (musiałam siebie w pierwszej kolejności XD)
-Croos
-Dream
-Orginal
-Honey
-Bluberry
-SwapChara
-Fresz
-Other
-Ganz
-Mel
No i Error że mną mieszka XD
Jeszcze
-cross chara.... On niestety MUSI być bo jak się oddali od Crossa do caput!
A no tak i jeszcze
-Horror i Wiki
Fri mnie namówiła na to XD żeby oni zostali...I gdzieś był DUST.... Bo horror go zatrzymał XD ale gdzieś se poszedł....
H-Ej może poopowiadamy sobie HORRORy...
W i F- Jeśli chciałeś być śmieszny to coś ci niewyszło...
H-😠😑
Wszyscy- No spoko możemy...
F-Ja zaczynam! - Fresz wydał się na cały anty-void.
I-Jezus dobrze niedzrzyj się!
Fresz już wyciąga nieświadomi z kąd latarkę gdy nagle Ktoś zadzwonił do Fri..
F-Czekajcie chwilę REJLI dzwoni..
Fri wyrywa się Error owi z ramion.
(A no tak sory zapomniałam powiedzieć że Fri i Error siedzieli wtuleni w siebie XD)
Po 5 minutach Fri przychodzi do mnie z maslabymi oczami...
F-Inkyyy a może... Ktoś tu jeszcze przyjść...
I-heh czm nie..
Ch-Jprld nie zadurzo nas będzie?!
H-Chara przed 2 godzinami było tu
Prawie 1mln osub..
F-Dobra REJLI choć tu!
Nagle z kuchni wyszła REJLI...
G-Wtf?! Od kiedy ona tu jest.?!
F-od wtedy kiedy mel sobie wyszedł XD.
F-Ej zaraz?! Od kiedy tu niema Mela?!
Strzelił em facepalma.
I-Niech zgadnie jak poszłaś "rozmawiać" to stworzyłas portal i zabrała REJLI i od początku wiedziałaś że się zgodzę...
F-;-; czy ty mnie sledziles?!
I-Nie Poprostu znam cie do Szpiku KOŚCI.
S-ej to był mój Text!
Spojzalwm na Fresz A myślałem że mu zaraz żyłka na głowie (której niema XD) pęknie.
F-Halo mogę mówić?!
F-jasne XD.
R-A i tak wgl siema Wika i. Ink...(wymienia wszystkie imiona zebranych).
Wszyscy patrz na nią jak na jasnowidza...
F-Ta nieważne....
Fri wtulila się spowrotemw Errora a REJLI usiadła obok nich...
(Matko niszaduzo tych osub? XD)
F-Eeeem a więc tak... Pewnego mrocznego zimnego wieczoru...
Pewna grupa nastolatków Siedziala w pustym domu....
Świetnie się bawili....
Asz do czasu gdy jednej z dziewczyn poszła do toalety...
Gdy niewracala... Pewien chłopak poszedł sprawdzić co się dzieje..
Wszedł do łazienki...
A tam leżała martwa dziewczyna a obok niej napis... Z krwi...
"was też to czeka =)"
Chłopak wydał się na całe gardło i wrzucił do salonu...
Wyjaśnił przyjaciołom co się stało...
Wszyscy byli przerażeni..
Przytulił się do siebie....
Nagle usłyszeli dźwięk spadania talerzy w kuchni...
Bali się coraz bardziej....
Gdy prawie już zasypiali...
Nagle ktoś zaczął pukac do drzwi a z piwnicy zaczęły wydobywać się dziwne odgłosy...Nikt nie był wystraszony z zebranych w domu Inka.
Ja też nie bo to, było głupie anie straszne...
Gdy nagle ktoś zaczął pukac do drzwi... A
W PIWNICY zaczęły wydobywać się dziwne szmerania i chyba szkołach nwm.
Pezysunolem się do Errora i Fri.
Wszyscy zaczęli piszczec...
Ja bardziej wtulilem się w Errora a Fri we mnie...
Nagle ktoś zaczął szarpać za klamkę..
A w kuchni spadło jakieś naczynie....
Spojzalem w stronę kuchni zobacz, tłem ta biały dym....
Nagle gdy wszcy byli spanikowani...
Drzwi zostały wyważone....***
LE. POLSAT
Tym tym tymmmmmm
Wiecie ile poświęciła CZASU?! Napisałam 1560slow (bez Polsatu XD)
MOŻECIE być zemnie dumni...
I zdradzę wam coś dopiero teraz zacznie się dziać...PS. Wiem nieumiem pisać horrorów XD....

CZYTASZ
Ink! Sans x Reader "Ten bez uczuć"
FanficJesteś 16 letnią dziewczyną która lubi od czasu do czasu sobię pomalować. Twoi rodzice wyjeżdżają na 2 miesiące do USA. Zostajesz sama w domu. Bardzo się nudzisz. Zwłaszcza że niejesteś typem lenia jak twój przyjaciel Sans i Dream. Pewnego dnia spot...