<{3}>Nowy Przyjaciel

1.9K 121 64
                                    

Pov. T.i
Minęły dwa tygodnie odkąd Dream został potrącony przez samochód.
Miałaś straszne wyrzuty sumienia. W końcu to przez ciebie Dream ma złamane rzebra krwiaka w mózgu i prawdopodobnie będzie miał odcinaną nogę.
Nie odstąpiłaś przez te dwa tygodnie od niego na krok. No tylko pojechałaś po jego ciuchy.
Oczy masz jakbyś wyszła z chorroru..
Podkrążone. Puste jakby uleciało z ciebie życie...

Nagle monitor Dream zaczął piszczeć.
Do sali zlecieli się chyba wszyscy lekarze jacy istnieli. Kazano ci wyjść z sali. Czekałaś pół godziny serce biło ci tak mocno, że myślałaś że zaraz ci spadnie na podłogę.
Po tych 30min. Lekarz wyszedł z sali z miną jakby widział trupa.
Lekarz-Panno T.i przykro mi....
T.i- nie...
Szepnęłaś i wybiegłaś z szpitala jka poparzona. Postanowiła ś dołączyć do Sansa i Dreama. Ciekawe czy są teraz szczęśliwi... Pewnie tak.. (pomyślałaś)
Niemiałaś już nawet siły płakać.
Może chłopaki znikały czasami na tydzień/dwa ale niezniknęli na zawsze..
Postanowiłaś skoczyć z klifu żeby cierpieć tak jak Dream...
Spojrzałaś ostatni raz na swój dom i obrazek który narysowałaś.
T.i- Whait.... Whait..dlaczego Sans i Dream zmienili się w szkielety......!!!
Pamiętam jak rysowałam ich byli normalni chy.. Dziwne....
Pomyślałaś, że pewnie przed śmiercią każdy na zwidy.
Schowałaś kartkę i podeszłaś na brzeg klifu i usiadłaś na ziemi.
T.i- Na:
1

2

3

Odepchnęłaś się rękami od klifu i już leciałaś kiedy nagle ktoś chwycił cię za nadgarstek.
Spojżałaś w górę to co zobaczyła ś szokowało cię..
? - szybko chwyć moją drugą rękę.!
Zrobiłaś jak Kazała tajemnicza postać która wciągnęła cię do góry.
Był to szkielet z brązowym szalikiem
W jednym oczodole miał gwiazdkę..
Miał brązowy strój. Na jego biodrach z wisał pasek z kredkami. A na plecach nosił WIELKI pędzel.
I-Jestem Ink a ty?
T.i- Je.. Jestem T.i.
D- Miło cię poznać T.i! A tak wgl co robiłaś nad przepaścią?
T.i- heh długa historia..... i mam pytanie jak cudem ty... Żyjesz?
I-Heh wiem że to dziwne ale nie musisz się mnie bać.
I-Opowiesz mi dlaczego spadłaś?
T.i- Huh Okej. Ale.. Mam takie pytanie jak mnie tu znalazłeś????
Ink zrobił się kolorowy na twarzy wyglądał uroczo!!
I- No bo ja... Czasami oglądam w ukryciu jak rysujesz.....
T.i- Zaraz czy ty mnie śledzisz??
I- Heh no w pewnym SANSie.....
Do twoich oczu znowu naleciały łzy uklękłaś przed Inkiem. Zasłaniając sobie twarz znowu usłyszała ś jego imię...
I- hej T.i powiedziałem coś nie tak???
T.i- No bo mó....... *płacz* mój Bff umarł..
I- hej spokojnie wszytko będzie dobrze.
Szkielet podszedł do ciebie i cię przytulił. Już dawno nie czułaś tego przyjemnego dotyku.
Wtuliłaś się bardziej w szkieleta.
Twoje powieki robiły się coraz cięższe. Byłaś tym wszystkim przemęczona
Aż wkońcu zasnęłaś wtulona w Inka........

Ink! Sans x Reader  &quot;Ten bez uczuć&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz