Minął prawie tydzień odkąd jestem z Lauren. Moja mama cały czas o nią pyta, a wie już prawie wszystko o niej. Jutro dziewczyna chce mnie przedstawić swoim przyjaciółkom. Przyznam stresuje się, one mają największy wpływ na Lauren, więc jak im się nie spodobam to będę mogła się pożegnać z nią, przy okazji przedstawię im Ally, ona kocha wszystkich i trzeba jej naprawdę podpaść, aby kogoś nie polubiła.
Lauren dzisiaj od razu po pracy przyjeżdża do mnie na noc, ponoć wykłócała się z przyjaciółkami, że nie będzie szła na imprezę. Nie znam dokładnych szczegółów tej kłótni, ale powiedziała, że jak przyjedzie do mnie to mi opowie dokładnie co mówiły. Mam jeszcze 3 godziny do jej przyjazdu, a ja nawet nie zaczęłam sprzątać domu. Tylko od czego by tu zacząć. Powinnam chyba najpierw posprzątać salon, bo głównie tam siedzimy. Zacznijmy może od kanapy, zrzuciłam wszystkie poduszki i koce, a następnie poszłam do szafy po czyste koce i nowe poszewki na poduszki, a poprzednie wrzuciłam do kosza na pranie. Po skończeniu ogarniania kanapy wzięłam się za kuchnie, było tam mnóstwo brudnych naczyń i dzisiejsze resztki obiadu. Jedzenie schowałam do lodówki naczynia wrzuciłam do zmywarki, nie chce mi się ich myć ręcznie. Włączyłam maszynę i poszłam do swojego pokoju. Tutaj jest chyba największy syf.
Moje porządki przerwał dźwięk wiadomości, prawdopodobnie od Lauren.
Skarb😻: Mogłabym dzisiaj wpaść na noc z dziewczynami?
W takim razie muszę ogarnąć jeszcze siebie...
Ja: No okey
Skarb😻: Chyba, że nie chcesz to nie, tylko pytam
Ja: Mogą przyjść, na szczęście ogarnęłam dom, więc mogą przychodzić. Zostało mi ogarnięcie siebie w takim razie
Skarb😻: Zawsze wyglądasz pięknie, więc nic nie musisz robić ;*
Niedługo kończy pracę, więc muszę się szybko ogarnąć.
Ja: O której mniej więcej będziecie?
Skarb😻: Otwórz drzwi
Chyba sobie żartuje...
Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazały się 3 osoby w tym moja ukochana. Jedna jest czarnoskóra, a druga strasznie wysoka i nie wygląda jakby miała mnie polubić.
- Hej skarbie - powiedziała Lauren całując mnie w usta
- Hej kochanie
Przytuliłam jeszcze mocno dziewczynę i dałam jej buziaka w nos.
- Camila to są te dwie idiotki, z którymi się niestety przyjaźnię
- Mów za siebie Jauregui - powiedziała obrażona dziewczyna, której imienia nie znam
- Morda Dinah
Więc to jest Dinah.
- Dobra jak już znasz imię tej wielkiej dupy to pora na mnie - zaśmiała się czarnoskóra - jestem Normani
- Więc to ty jesteś tą dziewczyną, dla której jergi opuszcza imprezy - powiedziała trochę z wyrzutem Dinah
- Dinah ogarnij dupe - krzyknęła Lauren
- Może pójdziemy do salonu - cicho zaproponowałam
Dziewczyna pociągnęła mnie w stronę wcześniej wspomnianego pomieszczenia i rozłożyła się na kanapie, usiadłam dziewczynie na kolanach i dałam jej całusa w polik.
- Chcecie coś obejrzeć? - zaproponowałam
- A jakie masz filmy? - zapytała Normani
Wyciągnęłam wszystkie filmy z szafki i położyłam na stoliku
- Może 50 twarzy Greya ? - pyta Dinah
- Mi odpowiada - Mówi Lauren
- Mi również - odpowiada Normani
- No to puszczamy - mówię z udawanym entuzjazmem - przynieść koce? Robi się trochę zimno
- Ta idź, nie spiesz się - mówi Dinah
Nic nie mówię tylko idę w stronę szafy i wyciągam 2 duże koce. Nie spiesząc się poszłam jeszcze do swojego pokoju po chipsy i napoje. Powolnym krokiem kieruje się do dziewczyn.
- A już myślałam, że nie wrócisz - rzuca Dinah
- Dinah jeszcze raz coś kurwa powiesz to nie ręczę za siebie - krzyczy Lauren - możesz stąd wypierdalać nikt cię tu nie trzyma.
Dziewczyna nic nie mówi tylko podnosi ręce w geście obronnym. Wszystkie przykryłyśmy się kocami, które przyniosłam i oglądałyśmy resztę filmu bez złośliwych docinek Dinah.
Uznałyśmy, że następnie obejrzymy bajkę, a dokładniej Króla Lwa
- Jak skończymy już to oglądać to pojedziemy w pewne miejsce - rzuciła Lauren
- Gdzie? - zapytałam zaciekawiona
- Dowiesz się jak skończymy oglądać
- Możemy już skończyć - zaproponowała Mani
- Wszyscy jesteśmy za, kochanie zbieraj się - odpowiedziałam za wszystkich
Kiedy dziewczyny już na mnie czekały ja dopiero zaczęłam ubierać buty, musiałam jeszcze wyłączyć telewizor, zgasić wszędzie światła itp..
- Możemy już jechać - oznajmiłam już gotowa do wyjścia
Lauren
Zabrałam je nad jezioro w środku lasu, nikogo tu nie ma i jest cisza, idealne miejsce na wypicie winka. Wyciągnęłam z bagażnika kilka butelek wina i postawiłam na ławce.
- Tak więc imprezę czas zacząć - powiedziałam trochę głośniej
~~~~~~~~~~
Przepraszam, że rozdział dopiero teraz, ale miałam ostatnio trochę dużo na głowie i jeszcze dziewczyna ze mną zerwała i musiałam trochę pobyć sama przez co nie używałam telefonu przez kilka dni co wiązało się z nie pisaniem rozdziałów, ale w miarę możliwości w niedzielę też wrzucę rozdział. Ten ostrzegam, że nie jest sprawdzany i jak zobaczycie jakieś spore błędy napiszcie w komentarzu. Cieszę się, że ktoś to czyta.
CZYTASZ
Sen | Camren ff
FanfictionHistoria camren, której mam nadzieję jeszcze nie było na wattpadzie. Nie będę wam zdradzać szczegółów co do treści, wszystkiego dowiecie się w trakcie czytania. #25 - fifth harmony [26.10.2018] #1 - fifth harmony [13.11.2018] #4 - camren [27.12.2018]