1# Wielka Szansa

11 2 0
                                    



Wstałaś o 8:00 na wykłady dopiero miałaś być o 10:00.


Poszłaś do łazienki wzięłaś szybki prysznic trochę się pomalowałaś i udałaś się zjeść śniadanie. 

Ubrałaśsię w to: 

Ubrałaśsię w to: 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Zajęłaś się jeszcze mediami społecznymi a kiedy skończyłaś okazało się że masz 15 minut na dotarcie do szkoły.

Biegłaś dosyć szybko , a kiedy dotarłaś na uczelnie okazało się że masz jeszcze 5 minut więc postanowiłaś przeczytać ogłoszenia wywieszone na tablicy korowej, zobaczyłaś tam że jest konkurs „Ulubiona Piosenka" to był konkurs w dziedzinie śpiewu ale koreańskiej piosenki , nagroda niby miała być najlepsza na świecie ,tylko że nie napisali jaka to ma być nagroda , ale chciałam zaryzykować . Do tej szkoły chodzą same Koreanki a ja myślę że Europejski głos jest bardzo wyjątkowy , ale i tak nie wierzyłam w siebie.

Kiedy tam stałam i rozmyślałam jaka piosenkę bym miała wybrać zadzwonił dzwonek, miałam dzisiaj dobry humor bo cały dzień miałam muzykę .

Lekcje zleciały bardzo szybko skończyłam je i szybko pobiegłam do organizatorki występu czyli do pani Lee. 

Po zapisaniu dowiedziałam się że ten konkurs jest już za dwa dni a ja nawet nie wiem jaka piosenkę miałam zaśpiewać. Kiedy wracałampostanowiłam zajść do Kawiarni tam się napić kawy i ustalić jaką piosenkę mam wybrać, chciałam żeby ona była bardzo zaskakująca , żeby miała w sobie to coś.  Postanowiłam że wybiorę piosenkę Jina z BTS „Epiphany".To jest wielkie wyzwanie ale przecież to oczywiste że dziewczyny z Korei wygrają , szczerze to nie lubiłam ich bo są takie sztuczne i wydaje mi się że na siłę są takie miłe a późnej ciebie obgadują i mówią jakim jesteś ufoludem z Europy a same wyglądają jak jakieś elfy. Jednak była tylko jedna dziewczyna która była normalna , nazywała się Soo bardzo ja polubiłam bo nie udawała jaka osoba jest , mówiła to co myśli i nie owijała w bawełnę. Szybko się z nią zaprzyjaźniłam i była dla mnie jak siostra. W kawiarni siedziałam z 40 minut zapłaciłam i udałam się w stronę domu , mój mały domek znajdował się na osiedlu ludzi zamożnych więc trzeba było się jakoś zachowywać.

Kiedy weszłam do domu od razu wzięłam się za robotę i zaczęłam się uczyć piosenki .

Szczerze to bym wolała angielską bo koreańskie są dziwne.

PO 2 godzinach zrobiłam się głodna więc poszłam cos zjeść, kiedy zjadłam poszłam się umyć i zmazać makijaż po czym poszłam spać.



Imagine RMWhere stories live. Discover now