Tożsamość

13 2 1
                                    

  Otworzyłam oczy. To było straszne, nie pamiętam nic; czuję pustkę. Wokół mnie rozpościera się las, gęsty aż po sam skraj. Wstałam z zamiarem zawołania pomocy, ale powstrzymałam się i ruszyłam przed siebie. Bo kto wie, czy nie ma w pobliżu dzikich zwierząt, prawda? Boląca głowa, pusty żołądek i uczucie jakbym dopiero co wstała z martwych? O co tu chodzi - zastanawiałam się.
  Nagle coś poruszyło się w pobliskich krzakach, a że zaczynało się już ściemniać, nie sposób było dostrzec źródła hałasu. W ataku paniki zaczęłam uciekać. Wiatr się wzmagał i było czuć już ogarniający całe ciało chłód. Wpełzłam pod najbliższe chaszcze rosnące tuż przed wielkim kamieniem i w tym samym momencie usłyszałam czyjeś kroki i odgłos rozmowy. Skuliłam się, modląc w duchu, by nikt mnie nie zauważył. I wtedy to poczułam. Dziwny dreszcz przeszył całe moje ciało i duszę. Sprawił, że nie mogłam się ruszyć, choć próbowałam. Wszystkie bodźce zostały nagle wyłączone i mogłam już tylko krzyczeć...

TajemniczaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz