Od zawsze na zawsze

11 4 0
                                    

Rudowłosa zerwała stokrotkę i położyła ją na dłoni . Kwiat otworzył swój żółty środek . Wyższa dziewczynka , która stała koło siostry , wyrwała roślinkę z ręki i krzyknęła. 
- Wariatka , wariatka Lili !! - do oczu dziewięciolatki napłyneły łzy i zaczęły pojedyńczo spływać po piegowatej buzi . Nagle zza starego dębu , wyjrzał wysoki czarnowłosy chłopak o zadurzym nosie , szarych oczach i niechlujnym ubraniu . Był to jedyny syn państwa Snapów . Widząc go , Petunia z krzykiem uciekła , zostawiając siostrę z czarnowłosym .
- Jesteś czarownicą . - powiedział gdy dziewczynka się uspokoiła.
- Nie ładnie jest obrażać . - odpowiedziała i obróciła się na pięcie . Chłopak spóścił głowę i w bezsilności kopnął dąb . Nie zważał na to , że zniszczy buty  . Czuł do siebie złość . Jak długo , czekał na ten moment , ile się przygotowywał i wszystko na nic. 
                        💚💛
Lili Evans siedziała pośród stokrotek , zmęczona długim biegiem . Postanowiła zrobić z nich wianek . Z radością zabrała się do pracy nucąc piosenkę . Severus obserwował rudowłosą zrobił dwa głębokie wdechy i podszedł do dziewczynki . Lili natychmiast przestała śpiewać i z uwagą przyjrzała się chłopakowi.
- Jestem Severus , Severus Snape . - A ja Evans Lili . - i uśmiechnęła się do nowego towarzysza . Spędzili razem miłe popołudnie , a gdy zbliżał się koniec dnia , czarnowłosy zaproponował .
- To jutro , też ? Znaczy ... - zaczął wpatrując się w tęczówki nowej koleżanki totalnie tracił mowę. 
- Tak .- odpowiedziała i ruszyła w stronę domu . Severus spoglądał za nią , ta mała rudowłosa skradła mu serce .
                      💚💛
Następnego dnia lał deszcz i chłopak wypatrywał z niecierpliwieniem dziewczyny . Gdy już myślał , że się nie zjawi , zauważył przez ścianę wody żółty płaszcz , który świecił jak latarnia . Pod nim była Lili , która na widok chłopaka uśmiechnęła się . Choć dzień był nie najlepszy . Dla tej dwójki był wspaniały . Severus opowiadał o świecie magi i Hogwarcie . Dopiero wtedy dziewczynka mu uwierzyła .
- A kiedy przyjdzie list ? - spytała któryś raz .
- Kiedy skończysz jedenaście lat . - odpowiadał tak samo Severus .
                      💚💛  
- Gryfindor !!! - krzyknęła Tiara Przydziału , oznajmując nowy dom dla Lili Evans . Stół trzeci od lewej strony wybuchnął gromkimi brawami . Severus , czuł się jakby coś w nim pękło . Widząc rudowłosą , która z uśmiechem na twarzy wstała nowe osoby . Młody Snape popatrzył z bólem na dom do którego chciał trafić i się dostał , ale bez Lili to nie to samo . Już mu w głowie chodziły czarne scenariusze . Że ich przyjaźń była za krótka aby ją teraz skończyć , ale nie potrzebnie oceniał ją tak . Następnego dnia Lili znalazła go w bibliotecę .
- Sev  , pomożesz mi ? -chłopak myślał  , że się przesłyszał .
- Ale jak to przecież ... - zaczął nie pewnie , ale jedenastolatka machnął ręką .
- Dom nic nie znaczy .- i usiadła przy szczęśliwym przyjacielu .
                     💚💛
- Nie potrzebuje pomocy , tej małej szlamy !!! - krzyknął pietnastolatek . Wszyscy nagle zamilkli , Lili patrzyła na Severusa obcym wzrokiem po jej twarzy zaczęły spływać łzy . Czrnowłosy chciał ratować sytuację , ale na nic . I pomyśleć że to wszystko przez jedno słowo. Jedno , ale jak ważne .
                    ❤❤
Gdybym mógł cofnąć czas nigdy bym tak nie powiedział . Ja cię  kochałem , kocham i będę kochać. Ale chyba nie tak mocno , gdyż nie umiałem przeciwstawić się Voldemortowi . Teraz jestem koło ciebie , trzymam za twoją zimną dłoń i nadal cię  kocham mimo , że nie  możesz mnie usłyszeć jak płaczę razem z twoim synem .
                        🎉🎉🎉
Proszę nie zrażać się na błędy ortograficzne.
                    Pozdrawia
             Delphivoldi 😊👌
      Dziękuję za przeczytanie.
       

Hogwar miłość KoniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz