Ach, pokochaj serce moje.
Takie puste, niepotrzebne...
Błagam, rozłóż dłonie swoje,
Ja je schowam między palce.Czujesz? Lekkie, prawda, słońce?
Kiedyś było takie wielkie...
Teraz za to czyste mięśnie -
bez emocji, bez doznania...Chwyć, uciekaj, kochaj ludzi,
żeby twoje bylo lepsze.
Leć i szukaj, o to chodzi!
Mieć pół swego i czyjegoś.Ja już nie mam nic pod piersią.
Tylko ciało brudne od krwi.
Aż mam chyba skórkę gęsią,
kiedy myślę o otchłani.Albo weź pokochaj moje,
napraw staro-młodą duszę.
Zabierz moje tam gdzie twoje,
daj mu dom, ciepłe poddasze.5.11.18