Wspaniałe wieści po nieszczęściach

491 23 11
                                    

Tydzień po bitwie

Zowu spałam w ramionach mojego rycerza... Wulona w niego czułam na sobie jego oddech. Pogodziłam sie już z faktem odejścia Tristana nie ukrywając jednak że jego śmierć była dla mnie durzym ciosem... Jednak to już przeszłść i nie cofne tych zdarzeń. Tak samo jak i pewnego faktu... Musze Ezrze powiedzieć o tym. Ale to potem jak on sie obudzi, on jest taki uroczy gdy śpi że aż żal mi go budzić...
-Mmmmm Sabine...- Wymruczał Ezra i mnie mocniej przytulił.
-Hej Rycerzyku kochany - Mruknełam z uśmiechem na twzrzy
-Jak ci sie spało Księżniczko? - Zapytał Ezra.
-Wspaniale - Powiedziałam z Uśmiechem. Uchyliłam lekko oczy i spojrzałam na niego. Ezra sie uśmechał do mnie a ja zatopiłam sie w tych jego pięknych oczach. Ezra pocałował mnie w czoło a ja sie tylko szerzej uśmiechnełam.
- Kotku bo jest taka pewna sprawa... Pamiętasz tamtą noc ?- Zapytałam.
-Tak a coś sie stało ? - Zapytał lekko zmartwiony.
-No wliczając fakt że będziesz ojcem to tak stało sie - Rzekłam z uśmiechem. Ezra zrobił oczy jak 5 złotych.
-No to teraz nie będziesz mogła mi kochanie tego odmówić... -Powiedział z uśmiechem Ezra.
- Czego niby miała bym odmówić mojemu kochanemu rycerzykowi ? - Spytałam z uśmiechem i usadłam na łórku. Ezra też usiadł. Patrzył mi prosto w oczy. - Sabine...ja kocham ciebie i będe cie zawsze kochał... Bez względu na wszystko! Jesteś dla mnie najważniejsza w życiu. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez ciebie... - Mówił a ja sie tylko uśmechałam. Ezra wzioł mnie za ręce i delikatnie gładził moje dłonie swojimi kciukami.
- Wiem że jesteśmy parą zaledwie dwa tygodnie ale jest pewne pytanie które chce ci zadać od dłurzszego czasu... -
Rzekł i puścił moje dłonie po czym zszedł z koji i wyjoł coś z szuflady -
Sabine... - uklęknoł przedemną przy łórzku i otworzył małe pudełeczko gdzie był pierścionek z Ametystowym kryształkiem.
- Czy wyjdziesz za mnie i zostaniesz moją żoną ?- Zapytał a ja zakryłam tylko dłońmi usta z szoku.
-J..j...ja... - Zaczełam sie jąkać. Ezra tylko patrzył mi głęboko w oczy czekając na moją odpowiedź. Rzuciłam mu sie na szyje i go pocałowałam. Ezra odrazu odwzajemnił pocałunek. - Tak... - Wyszeptałam gdy tylko rozłączyłam nasze usta i obdarzyłam go szerokim uśmiechem a on mnie zatopił w namiętnym pocałónku.

Od autorki ~
Wiem wiem że krótkie ale chce akcje bardziej rozwinąć w kolejnych rozdziałach. Jak pewnie zauwarzyliście zmieniłam sposób pisania dialogów i prawdo podobnie jak będe kiedyś tam w odległej jak galaktyka przyszłości te książke poprawiać.
Wiele osób mi mówi że robie durzo błędów ortograficznych i interpukcyjnych. Obiecuje to poprawić aby wasze oczy więcej nie cierpiały bo wiem że moje orto razi i boli wasze oczka xD.
Za co przepraszam !
Ale i tak dziękuje że wiele z was nadal tą książke czyta i czeka cierpliwie na kolejne rozdziały. Tak jak już kiedyś wspominałam na swojej tablicy rozdziały będą rzadziej bo poprostu jestem w 8 klasie (jestem tym pechowym rocznikowym królikiem doświadczalnym xD) i szykuje sie bardziej do egzaminów (to i tak cud że jestem na watt aktywna prawie codziennie) mam nadzieje że zrozumiecie i uszanujecie to i będziecie cierpliwi 😂.
Niech moc będzie z wami.
Całuski dla wszystkich 😘

Star wars Rebels  - Odnajde cie choćby niewiem co [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz