Wszystko zaczęło się jesienią 2018 roku kiedy to moja mama zdecydowała że mamy się wyprowadzić. W poprzednim domu mieszkaliśmy pięć lat, miałem swój pokój, swój azyl. Wyprowadzka była czymś strasznym szczególnie dla mojego młodszego rodzeństwa: 5-letniego Nikodema i rocznej Mai.
Pewnego dnia kiedy to mieliśmy już przewozić ostatnie rzeczy do nowego domu mama dała mi zadanie, aby sprawdzić czy coś nie zostało na strychu. Poszedłem do korytarza, ubrałem kurtkę, ponieważ tego dnia było bardzo zimno. Wziąłem drabinę którą przystawiłem do wejścia.
Z trudem wdrapałem się na górę. Rozglądają się dookoła widziałem totalną pustkę, tylko ten jeden stary kufer przykuł moją uwagę. Już na początku wprowadzki do tego domu zaznajomiłem się z nim. Próbowałem go nawet otworzyć ale mi się to nie udawało. Był zamknięty na kłódkę której nie dało się rozwalić nawet młotkiem. Po tygodniu ciężkich prób otwarcia dałem sobie spokój, chociaż za każdym razem kiedy wchodziłem na poddasze zastanawiałem się co on tu robi i o co z nim chodzi. Okazało się że na strychu nic nie zostało więc wsiedliśmy do samochodu wypchanego po brzegi i pojechaliśmy do nowego domu. Całą drogę byłem tak zamyślony, że nawet nie słuchałem co mówi do mnie mama. Nie dawało mi to spokoju. Tej nocy spaliśmy już w nowej stancji, a w związku z tym całą noc nie mogłam spać bo trzymały mnie emocje. Dało mi to czas do przemyśleń nad niezwykłym zabytkiem w starym mieszkaniu. Doszedłem do wniosku, że nie odpuszczę i otworzę tą skrzynię choćby nie wiem jakich sił i narzędzi używał. Następnego dnia mojego brata i moją siostrę zostawiliśmy u babci a sami pojechaliśmy sprzątać stary dom aby nic w nim nie zostawić. Przyznam się do tego iż wszystko robiła za mnie mama a ja pierwszą rzeczą którą zrobiłem było wejście na górę. Pomyślałem o tym bu otworzyć skrzynię siekierą, wziąłem duży zamach i TRAAACH! Nie mogłem uwierzyć w to co się wydarzyło: zamiast otworzyć kufer złamała mi się siekiera. To było bardzo dziwne. Pierwsze pięć minut byłem w takim szoku, że nie mogłem wydusić z siebie ani słowa. Zdawałoby się jakby to jakieś magiczne moce trzymały ten kufer w opiece. Poczułem się niczym na planie Harrego Pottera. Wiedziałem iż jest to nieprawdą, a świat wyreżyserowany jest podłóg scenariusza napisanego przez jakiegoś świra. Przecież magia nie istnieje, a to co pokazują nam ,,magicy" to iluzje, które często są mylone z magią. Potem próbowałem jeszcze dłutem, boszem a nawet piłą łańcuchową ale nic nie przyniosło efektu. Po około godzinie zawołała mnie mama- posprzątała już wszystko, mieliśmy jechać. Zabraliśmy Nikodema i Maję po drodze i wróciliśmy na kolację, była godzina 18:00. Zjedliśmy i poszliśmy spać. W nocy śniło mi się że jakaś starsza pani prowadzi mnie za rękę przez nasz stary dom i nagle znajdujemy się na strychu. Ustanęliśmy naprzeciwko kufra a ona wskazała palcem na jedną z cegieł w całym solidnym murze, posłuchałem się jej i nie wiedząc nic, sam domyśliłem się aby wyjąć tą cegłę. Zza niej wyleciał mały złoty kluczyk, który połyskiwal w świetle księżyca. Rano gdy się obudziłem cały czas myślałem o śnie, który miałam tej nocy. Zastanawiałem się czy to czasem nie jest sen proroczy i może jest to prawdą.- Nie, to nie może być prawda.- pomyślałem.
Myślałem o tym, by sprawdzić to przy kolejnej okazji.
- Kiedy będziemy jechać do starego domu mamo?- zapytałem.
- W sobotę Tymon, w sobotę.- odpowiedziała mama.
- OK.
Nie mogłem doczekać się weekendu i soboty, chciałem sprawdzić o co chodzi i czy sen się spełni. Nadeszła sobota, popołudnie. Wsiedliśmy wszyscy do samochodu i po piętnastu minutach byliśmy na miejscu. Pierwsze co, to pobiegłem na strych. Delikatnie i z ostrożnością zbliżyłem się do tej cegiełki. Złapałem ją i delikatnie za nią pociągnąłem, okazało się, że można ją wyjąć, co od razu zrobiłem. Nie mogłem w to uwierzyć, był tam, klucz! Złapałem za niego i od razu sprawdziłem, czy pasuje do kłódki od kufra. Okazało się, że pasuje i oto moim oczom ukazała się wypełniona po brzegi skrzynia.
CZYTASZ
Tajemnica Starej Skrzyni
Teen FictionNiezwykła historia czternastoletniego Tymona i jego przyjaciółki Wiktorii. Razem odkrywają ,, Tajemnicę starej skrzyni" znalezionej w poprzednim domu głównego bohatera. Dzięki temu co w niej znajdą nauczą się magii. Będą musieli umieć ją wykorzystać...