rozdział 4. Jak sprzedałem panią od geografii

66 5 2
                                    

Okej więc tak. Pewnego razu dostałem propozycje od jednego marynaża a zaczeło się tak. Ostatnio pani od geografii zrobiła nam nie zapowiedzianą kartkówke praktycznie każdy dostał 2, 3 lub jak w moim przypadku 1. Byłem tak bardzo zły na panią od geografii więc wtedy wpadłem na kolejny pomysł na BYZESS. Więc tak. Postanowiłem poczekać aż pani od geografii wyjdzie ze szkoły i wtedy. OTUMANIĆ JĄ, ZWIĄZAĆ I ZADZWONIĆ DK JAKIEGOŚ MARYNAŻA. Gdy wkońcu jakiś odebrał spytałem się go czy może nie potrzebuje kompasu dobże się złożyło bo akurat potżebował. Powiedziałem mu że moge mu sprzedać bardzo dobrego przewodnika po możu. Kilka dni póżniej zadzwonił do mnie i powiedział że kupi go a raczej JĄ ode mnie. Mój plan szedł perfekcyjnie. Przyjechał do mnie a ja sprzedałem mu naszą panią od geografii. I nikt więcej jej nie zobaczył i każdy był szczęśliwy.

MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBAŁO I TAK JAK MÓWIŁEM TEN ROZDZIAŁ JEST DŁUŻSZY. JEŚLI SIĘ SPODOBAŁO TO WIECIE MOŻECIE ZOSTAWIĆ FOLLOW LUB JAKĄŚ TAM MAŁĄ GWIAZDECZKE PAMIĘTAJCIE NIE ZMUSZAM WAS PISZE JEŚLI CHCECIE. WIĘC DO NASTĘPNEGO. CZEŚĆ 😁

MOJE ŻYCIOWE BIZNESYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz