rozdział 2. Coś zaczyna się dziać

77 5 3
                                    

Kolerzanka zgarneła lubisia. Odeszła z uśmiechem na buzi. Z początku myślałem że ona go zje ale NIE. Zaczeła nim rzucać o ściany i podłoge a później przebijać ołówkiem. To było dziwne. Po szkole ta koleżanka wysłała mi zdjęcie że kupiła pełno lubisiów. Wiedziałem że to się źle skończy. Nie myliłem się. Wszystkie były przez nią torturowane. Jednemu odcieła tłów i nazwała czołg. No nic. Niektórzy jedzą lubisie a niektórzy .... no właśnie . TORTURUJĄ.

TAK WIEM TEN ROZDZIAŁ BYŁ KRÓTKI ALE DOŚĆ FAJNY I GUESS. OBIECUJE NASTĘPNY ROZDZIAŁ BĘDZIE DŁUŻSZY. JEŚLI SIĘ PODOBAŁO MOŻECIE NWM DAĆ GWIZDKE LUB FOLLOWA NWM. JAKBY CO NIE ŻRBRAM MÓWIW JEŚLI CHCECIE.

MOJE ŻYCIOWE BIZNESYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz