Właściwie powinnam zacząć swój wywód od pogadanki na temat licencji obrazków, z których korzystamy, od informacji o prawach autorskich i wszystkim innym, co bardzo chętnie wszyscy omijają szerokim łukiem, a o czym możemy przeczytać w innych poradnikach graficznych.
Ja jestem inna i powiem tak: jebać to.
Zacznę prosto z mostu:Czy Wy ucieszylibyście się, gdyby ktoś podrobił Waszą okładkę, albo bez pozwolenia wykorzystał zdjęcie, które zrobiliście?
No ja na pewno nie.
Jako zarówno twórca okładek, jak i fotograf z pasji doskonale wiem, jak wkurwiające są takie sytuacje i jak mimowolnie zaczynasz ze złości toczyć pianę.
Dlatego też nie narażajmy na takie sytuacje innych. Zróbmy sobie dzień dobry i nie wykorzystujmy zdjęć z pinteresta, czy innego tumblra.Chciałabym przedstawić kilka punktów, które w tym miejscu mogą okazać się pomocne:
1. Korzystaj ze zdjęć na wolnej licencji.
Tego dowiecie się wszędzie. Poważnie, gdziekolwiek nie zerkniecie, tam każdy będzie trąbił na ten temat. I słusznie. Czemu? Banalnie proste. Z takich zdjęć można korzystać do woli.
Gdzie je znajdziemy?
Między innymi na poniższych stronach:
https://www.pexels.com/
https://unsplash.com/
https://pixabay.com/2. Przestrzegaj warunków korzystania.
Deviantart to niemal kopalnia stocków i przeróżnych tekstur, koloryzacji, czy pngów. Większość twórców jednak w zamian za pobranie i korzystanie ze swoich tzw. resources, wymaga spełnienia kilku warunków zawartych w regulaminie. Właściwie są to dosyć podobne warunki korzystania, jak w większości wattpadowskich okładkowni: permanentny follow, dodanie creditów, powiadomienie, że się skorzystało, czasami również informacja, że autor nie życzy sobie, żeby zdjęcie było wykorzystane w materiałach rasistowskich, pornograficznych, czy namawiających do nienawiści.A jak je znaleźć? Wystarczy wpisać w deviantartowską przeglądarkę frazę stock!
Na stronie znajdziemy także multum png-packów, koloryzacji, pakietów tekstur, a nawet i pędzli do gimpa/Photoshopa. Zdecydowanie najczęściej korzystam z tej strony, bo jest według mnie najbardziej bogata w przeróżne materiały, z łatwością możemy dowiedzieć się jaki ma stosunek do pobierania ich autor, a dodatkowo, jeśli mamy wątpliwości, możemy się także z nim łatwo skontaktować.https://www.deviantart.com/
3. Postaw na własną twórczość!
Jeśli sam tworzysz zdjęcia, skorzystaj z nich! Sama wielokrotnie tak robiłam, gdy nie potrafiłam znaleźć odpowiednich materiałów w innych miejscach. I wiecie co? To bardzo fajne uczucie, gdy na nowo odkrywa się potencjał zdjęć, które pod względem artystycznym były raczej przeciętne.
Jeśli wyrazicie taką chęć, stworzę gdzieś album ze zdjęciami, z których moglibyście korzystać do woli.4. Przyszła wypłata urodzinowa, albo świąteczna? Kup se stocka!
Generalnie nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze skorzystać z tego punktu, bo jestem Januszem i wolę kombinować, niż płacić (oczywiście nie znaczy to, że będę przegrzebywac Internet, żeby znaleźć to samo zdjęcie, tylko że za darmo i bez znaku wodnego xD), ale może znajdą się wśród Was szaleńcy, którzy byliby w stanie sypnąć hajsem za zdjęcie, które nie tylko jest wspaniałej jakości, jest profesjonalne, a dodatkowo jeszcze modele są ustawieni dokładnie tak, jak sobie to wymarzyliscie.
Jest wiele stron, które oferują takie usługi.
Co ważne, dają też Wam szansę zrobieniu na Waszych zdjęciach, poprzez publikowanie ich na swojej stronie i cierpliwie czekanie na ludzi, którzy je kupią.
Są to tak zwane banki zdjęć i oferują naprawdę multum obrazów, o jakich nawet nie śniliście!https://www.shutterstock.com/pl/
W sumie to tyle, co mam w tej sprawie do powiedzenia. Jak już widzicie, jest kilka sposobów znalezienia odpowiednich materiałów do stworzenia pracy, a co najważniejsze, takich, które będą zgodne z prawem i szacunkiem do twórców.
Ja jak najbardziej zachęcam do okazywania go, bo to nie tylko świadczy dobrze o nas, ale także w przyszłości może sprawić, że inni będą podchodzili do nas z równą życzliwością.
Na chwilę obecną to tyle, ja się z Wami żegnam, cześć!
YOU ARE READING
Insomnia - Graphic Tutorials
RandomCiocia DrzwiamiWTwarz przekaże Wam tajną, najmroczniejszą wiedzę, jaką zdołała posiąść w ciągu dwóch lat korzystania z programów graficznych. "Insomnia" to pisany pół-żartem, pół-serio poradnik dla osób potrafiących już poruszać się po podstawowych...