two

57 8 0
                                    

        w ciągu kilku następnych dni michael bardzo przykładał się do wykładów, poświęcał całą swą uwagę na analizowanie słów profesorów, czytanie książek psychologicznych i skupianie się na ludziach go otaczających. próbował zrozumieć niektóre z ich zachowań, poznać ich jedynie na podstawie wniosków wyciągniętych z obserwacji.

widział, na przykład, mężczyznę siedzącego na ławce w parku, patrzącego w ziemię. bawił się nerwowo dłońmi, jakby czekał na coś ważnego. obawiał się czegoś. może spotkania, które dopiero co miał odbyć. może młodej kobiety, która stanęła przed nim z wyrazem zawodu na twarzy.

kłócili się przez chwilę. dziewczyna krzyczała, facet próbował ją uspokoić, kładąc dłoń na jej ramieniu. strzępnęła ją z odrazą, jakby żyła w niej tylko nienawiść do człowieka stojącego naprzeciw.

mężczyzna szepnął coś, gdy odchodziła. mike widział łzy spływające po jego policzkach i zawstydzony wtrącaniem się w czyjeś życie, odwrócił wzrok i zostawił nieswoje istnienie.

         innym razem był świadkiem sporu kobiety z małym chłopcem w sklepie. domyślał się, że chłopczyk, który chciał zwrócić uwagę na siebie, był jej synem. próbował coś jej powiedzieć, przekazać to, co siedziało mu w głowie, a ona zaczęła na niego wrzeszczeć. michael złapał spojrzenie chłopca i zrobiło mu się go żal. kupił truskawkowego lizaka i podarował go chłopcu, gdy matka nie widziała, mówiąc "nie przejmuj się" i przykładając palec do ust, chcąc dać dziecku do zrozumienia, że to zostaje między nimi. uśmiechnął się i odszedł, mając nadzieję, że choć w malutkim stopniu poprawił temu chłopczykowi humor.

        wracając ze sklepu, michael zauważył coś, o czym nie myślał od ostatniej podróży autobusem. nie pamiętał już nawet o tamtej sprawie do teraz, kiedy to na ścianie obok ławki znajdującej się pod sklepem zauważył napis. odszukał w pamięci widok poprzedniej zauważonej notatki i był pewien, że to ten sam charakter pisma.

odczytał słowa napisane pochyłą delikatną "czcionką". mimo pierwszej myśli, jaka przebrnęła mu przez głowę, pismo wyglądało na chłopięce.

         ❝myślisz, że komuś na mnie zależy?❞.

inscriptions on the walls || mukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz