To będzie ciężkie do napisania ':p XD
11 października
Drogi pamiętniku,
Ten cały trener Travis to jedno wielkie gó*no. Nie pozwala mi ćwiczyć. Cały czas muszę siedzieć na ławce. Inni grają, a ja się nudzę. To nie w porządku, jestem przecież najlepszym graczem wśród tej bandy debili. Patrzę jak strzelają gole i co po niektórzy nadają się tylko do wrzucenia pod pociąg. Siedzenie na ławce i obserwowanie tych idiotów jest tak nudne, że nawet rzygać mi się nie chce. Napiszę później.
12 października
Kochany pamiętniku,
Teraz, kiedy to piszę, to siedzę na ławce. Banda tłuków gra w piłkę. Przed chwilą jeden był ranny i musiał wejść rezerwowy. Zgadnijcie, kogo wybrał Travis. A raczej kogo nie wybrał. Nie wybral MNIE. Nie wiem czemu. Jest uprzedzony. Nie lubi mnie, ale nie wiem czemu. Jeszcze moment i ukręcę ten jego fioletowy łeb. Masakra...
13 października
Siedzę na swoim ulubionym miejscu na ławce. Nie przedstawiłem Ci jej jeszcze. Ławka jest niebieska i bardzo wygodna. Zaczynam się do niej przyzwyczajać. W sumie siedzenie tutaj nie jest takie złe.
14 października
Dzisiaj do -m-o-j-e-j- tzn do ławki przylazły jakieś dresy. Wzięli scyzoryk i coś na niej naskrobali. Bez namysłu pobiegłem stanąć w jej obronie, w końcu ławka to przedmiot i nie potrafi sama się bronić. Złość mnie motywowała. Pokonałem pierwszego, a drugi wykręcił mi rękę. Powaliłem go na ziemię. Teraz ręka już mnie nie boli, bo nie wykręcił jej mocno. Szczerze mówiąc przykro mi z tego powodu. Gdybym był kontuzjowany, miałbym gwarancję że będę mógł siedzieć na ławce i trener nie będzie mi kazał wejść do gry. Nakleiłem ławce plaster, zeby zasłonić to co te dresy naskrobały.
15 października
Umyłem ławkę bo wiem że sama nie może tego zrobić. Odkleiłem wszyatkie gumy do żucia i je wyrzuciłem. Jeszcze chyba nigdy dla nikogo tak się nie poświęcałem. Czemu więc zająłem się ławką? Nie mam pojęcia. Po prostu się do niej przyzwyczaiłem.
16 października
Dzisiak nie ma treningu. Jest dzień wolny i boisko zamknięte. Czuję dziwną pustkę. Czegoś mi brakuje. Jestem smutny, ale nie wiem czemu. Boję się. O ławkę. Nie ma nikogo, kto obroniłby ją przed dresami i innymi zagrożeniami.
Wciąż 16 października
Zaczęło padać. Tego już było za wiele. Wziąłem metalowe szczypce, kilka puszek z konserwami, koc i poszedłem do mojej ławki. Zrobiłem dziurę w ogrodzeniu i udało mi się dostać do ławki. Rozłożyłem na niej koc i się położyłem. Nie przeszkadzało mi, że jest mokra. Chciałem ją ogrzać własnym ciałem. Niestety jakaś durna sprzątaczka mnie znalazła i zagroziła, że zadzwoni na policję jeśli się nie wyniosę. Mało mnie to obchodziło. Wtedy powiedziała, że zabierze ławkę do magazynu jeśli natychmiast sobie nie pójdę. Musiałem odejść, ale zostawiłem ławce kocyk.
17 października
Dzieje się ze mną coś dziwnego. Kiedy widzę moją ławkę, czuję motylki w brzuchu. Cały drżę. Wciąż o niej myślę, dlaczego?? Leżę na niej. Ocieram się o nią. Czy da się czuć pożądanie na widok jakiegoś przedmiotu? Czy ja jestem normalny?
18 października
Już wiem, że ją kocham. Pogodziłem się z tym. Chcę spędzać z nią każdą wolną chwilę. Chcę mieć ją na własność. Poprosiłem dyrektora, czy mógłbym ją zabrać do domu. Oddałbym wszystko. Niestety pan Raimon słusznie zauważył, że jest przytwierdzona do ziemii. Dlatego spędzam z nią tyle czasu ile mogę. Co noc usycham z tęsknoty. Na treningach śpię z moją ławką. Wtedy jestem szczęśliwy. Gdy jesteśmy razem.
YOU ARE READING
Inazuma- One Shoty na zamówienie ^^ [OTWARTE]
Novela JuvenilTo tam wyżej :P nie zwracajcie uwagi na okładkę xD