Trzymaliśmy się razem.
Płacze, śmiechy, żale.
Otwieram okno, wypatrując twoich lśniących włosów.
Szukam twojego śmiechu w naszych wspomnieniach.
Wylewam żale krzywdząc samą siebie.
Płaczę i nie wiem czy wrócisz.
Może po prostu bez ciebie umieram.