głośny krzyk rozrywa wnętrznościstoję pusty
odziany w hańbę, samotność i wrogość
szukam mego pokiereszowanego serca
lecz otacza mnie tylko nicość
uciekłeś z moim najzimniejszym sercem
wypruwając mi żyły i wbijając nóż między żebra
nicość dała mi ciepło którego oczekiwałem od ciebie