Kolejną moją wadą jest nadmierne przywiązywanie się do ludzi. Patrząc na to powierzchownie, można stwierdzić, że nie ma w tym nic złego. Sprawa jednak nieco się komplikuje, kiedy osoba bliska mojemu sercu musi wyjechać w miejsce oddalone o ponad 2000 kilometrów i nie wie, kiedy wróci.
Wydaje mi się, że człowiek przywiązuje się do innych, gdy sam czuje się samotny. Albo w sytuacji, kiedy sam nie stanowi dla siebie oparcia, brak mu pewności siebie. Po prostu potrzebuje kogoś, kto go w tym zastąpi. Nie ma co ukrywać, że to ty sam powinieneś być swoim najlepszym przyjacielem. Wiesz o sobie najwięcej. Wiesz co sprawia ci radość, co cię smuci. Znasz nawet swój umiar w alkoholu, a przynajmniej powinieneś znać.
Samoakceptacja jest bardzo trudnym i szerokim tematem. Moim głupim gadaniem nie sprawie, że ktoś postanowi wyjść w bikini na plażę, czy choćby do ludzi. Jednak można nad tym pracować. Lepiej nie wskakiwać na głęboką wodę. Jeśli coś może sprawić, że polubisz siebie chociaż minimalnie - rób to bez zastanowienia. Zachowaj przy tym zdrowy rozsądek.
Odbiegłam od głównego tematu. Jak mniej przywiązywać się do ludzi? Odpowiedź jest prosta - zwyczajnie nie dopuszczaj do siebie ludzi.
Żartuję oczywiście.
Człowiek jest istotą społeczną. Brak kontaktu z ludźmi może doprowadzić do szaleństwa. Celem każdego człowieka jest po prostu szczęście. Wystrzegaj się więc toksycznych ludzi i szanuj dobrych. Przyjaciele i rodzina powinni znajdować się na drugim miejscu. Ty i twoje szczęście, na pierwszym.
Znajduj ludzi, którzy mogą ci coś podarować. Nie bądź przy tym egoistą. Jeśli ktoś jest w stanie podarować ci coś tak cennego jak „czas", doceniaj to na każdym kroku i odwdzięczaj się tym samym. To jest bardzo ważne.
CZYTASZ
Co zrobić by było mniej chujowo?
SpiritualWyobraź sobie świat, w którym na każdym kroku wybucha bomba jądrowa. Tak właśnie wygląda świat siedemnastolatki, która w sposób niekonwencjonalny stara się wpłynąć na postrzeganie otoczenia czytelnika. ________ Książka nie szczędzi kolokwializmów i...