1 ⚡ prolog

734 57 9
                                    

❝  Marlene i Syriusz byli specyficzną parą. Ich relacja była specyficzna, chociaż nie można pozbawić jej gorącego, szczerego uczucia. Oboje dojrzewali do niej w różnym czasie.

On bardzo szybko zrozumiał, że to może być kobieta jego życia, mimo iż przypuszczenie opierał na jednej sytuacji z piątego roku. Ona potrzebowała czasu, aby spojrzeć na niego w zupełnie innym świetle – nie jak na szkolnego dowcipnisia, przyjaciela, a po prostu wartościowego mężczyznę.

I mimo iż oboje byli bardzo młodzi, to uczucie, które ich połączyło wydawało się być bardzo dojrzałe. Można nawet powiedzieć, że kochali się na zabój i zawsze stawiali dobro tej drugiej osoby na pierwszym miejscu.

Tworzyli piękną parę nie tylko wizualnie, ale charakterologicznie. W pewnych kwestiach byli do siebie podobni, w pozostałych pięknie się uzupełniali, a gdy kochali, to kochali całym sobą. On uczył ją, że spontaniczność i odrobina szaleństwa może być dobra. Ona z kolei uczyła go czerpać radość z niewielkich rzeczy. 

Wydawać by się mogło, że taki piękny obrazek nie może zostać niczym zniszczonym. Dane im było kochać w trudnych czasach. Może to lepiej, ponieważ w ich życiu nie było czasu na zbędne kłótnie, a celebrowanie wspólnych chwil było jeszcze bardziej wyjątkowe. Jednak czasy w których przyszło nam żyć, nieustannie rzucały im kłody pod nogi, a ostatecznie rozdzieliły ich na bardzo długi czas... ❞ 

— Remus Lupin

lumos ⚡ blackinnonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz