Cześć jestem Seonalla. Mam 17 lat,chodzę do 2 liceum. Mam mame Anie i tate Wiktora. Mieszkam w dość dużym domu na końcu ulicy. Można powiedzieć, że jestem bogata. Większość powie, że fajne mam życie. Otusz tak nie jest. Nazywam się Seomalla moje imię dla wszystkich jest powodem do wyśmiewania. Liceum czas do którego,każdy dorosły lubi wracać, imprezy, znajomi, czas, wolności, ja mogę wspominać tylko płacz. Moi rodzice...... mama jedyne co robi to pracuje lub jest na jakiś spotkaniach towarzyskich lecz czasami bywa w domu. Tata...... wogule go prawie nie widze przychodzi we wtorki kiedy mogę go zobaczyć, a na reszte dni tylko słyszę że przyszedł. Boję się go on mnie nie raz pobił, robił awantury, krzyczał, niszczył wszystko. Nie raz groził że jeśli zgłosimy go na policje zrobi wszystko, żeby nas zniszczyć.Zapomniałam trzeba coś powiedzieć o szkole. Nikt mnie nie lubi. Każdy próbuje sprawić mi ból, i fizyczny, i psychiczny. Nie mam przyjaciół, koleżanek, znajomych. Zapytacie się czemu tak to u mnie wygląda? Kiedyś w dzieciństwie miałam przyjaciółkę Amber. Lubiłyśmy robić wszystko razem. Pewnego dnia kiedy szłyśmy razem spotkałyśmy Summer, Ade i Camile były one oczywiście popularne. Nie patrzałam przed siebie i wywaliłam się. One zaczęły się śmiać i wyzywać. Później mnie kopały. Liczyłam na pomoc Amber lecz one powiedziały, żeby trzymała się z nimi, ludźmi na poziomie. Nie dbałam o najmodniejszy ubiór ani by być popularna ale one tak. Amber oczywiście podobało się bycie w centrum uwagi. Zgodziła się. Właśnie tak straciłam moją przyjaciółkę. Co to ma do szkoły? Niestety przyłączając się do tej drużyny popularnej zaczeła rozgadywać o mnie kłamstwa. Mówiła moje sekrety, które były tajemnicą .Miałam 9 lat. Matka odeszła na jakiś czas a ojciec szkoda gadać. Opiekowała się mną moja starsza siostra. Nasza rodzicielka dała nam pieniądze przed swoim wyjazdem. Opiekowała się mna jak mogła. Zastepowała mi matke. Przeżyłyśmy tak 3 miesiące. W tym czasie mało jadłam. Wychowywała mnie babcia niestety właśnie kiedy miałam 9 lat zmarła. Nie mogłam się z tym pogodzić zamknęłam się w sobie. Na szczęście była ze mną moja siostra. Rok temu mój ojciec prawie zabił moją siostrę. Oczywiście był upity.Chciała mnie bronić aby mnie nie uderzył. Po tym moja siostra, kiedy wyszła z domu wpadła pod samochód żyje lecz jest w śpiączce już pięć miesięcy. Zostałam sama. Bez rodziny, przyjaciół. Jestem sama.... Całkiem sama........
YOU ARE READING
Please, show me the way/ nowa historia
Novela JuvenilŻycie....co się z nim stało? Ludzie którzy kiedyś się wspierali teraz odtrącają. Ludzie którzy kiedyś cieszyli się z małych rzeczy teraz chcą coraz lepsze, droższe, modniejsze i popularne. Ludzie obgadują, śmieją się i robią ci krzywdę. Dla zabawy C...