- Chodź za mną! - był naprawdę głośny i radosny. Ściągnąłem prędko buty i wziąłem pudełka, aby po schodkach uważnie wejść na górę. Jisung przytrzymał mi drzwi, więc ominąłem go i wszedłem do środka. Odłożyłem je na jakieś krzesło, a sam stanąłem na środku pokoju. Był również czysty i fajny. Jisung chyba lubił samochodziki. Miał naprawdę superowe zabawki!
- Możesz sobie usiąść. Chcesz coś jeszcze do picia oprócz herbaty? A może coś konkretnego do jedzenia? - pomrugałem parę razy i usiadłem na łóżku, obserwując go. Nawet nie miałem szansy się odezwać, bo chłopakowi nie zamykała się buzia.
- Tak się cieszę, że jednak przybyłeś! Już myślałem, że Mikołaj mnie olał i obiecałem sobie przestać w niego wierzyć, ale jednak jesteś! Jesteś z Laponii? Tam jest zimno? Nie będziesz tęsknił jakoś za bardzo? No wiesz, możesz wrócić do rodziny, będzie mi trochę smutno, ale...Czy powinienem już stąd iść? Jisung gada naprawdę dużo, kiedy się cieszy. Bardzo bardzo dużo. Chce do domu.
pytanie nie na temat BARDZO WAŻNE
co sądzicie o Renhyuckach? ;)) lubicie?
CZYTASZ
Christmas Gift ➫ ChenSung
ФанфикDwunastoletni Chenle jako prawdziwy pomocnik Świętego Mikołaja codziennie musi sortować milion listów od dzieci chcących pełno robotów, samochodzików, lalek, piłek i pomocnika na własność jako najlepszego przyjaciela. Chenle x Jisung