Szambiarze

13 1 0
                                    

Więc tak, niedługo HOT 13, a miłości jak nie było tak nie ma. To lecimy w starszych co nie, no tak się składa, że kuzyn Martusi to taki, że bym go tiru riru ram pam pam, no i jest dilerem brokułów ( dla niewtajemniczonych powiem tylko, że od 2004 roku w Grudziądzu nie można sprzedawać ani posiadać brokułów, niebezpieczny interes). No to schudłam dla niego z 5 worków ziemniaków i już tylko 70 kilogramów na 135(tak urosłam 3 cm) cm wzrostu. Generalnie coraz lepiej, zapomniałam tylko wspomnieć że ten kuzyn ma 17 lat co może się wam wydać bez sensu ale jak zobaczycie to bardzo źle. Przez jakieś 4 miesiące codziennie przychodziliśmy do Mateusza, nawet przestałam być weganką dla niego ( w sumie to i tak tego nie lubiłam). W końcu nadszedł ten dzień, sam na sam z Mateuszem, w dzień jego urodzin. Gdy zajadaliśmy się brokułami z mefedronem, popijając brokułowym leanem, stwierdziłam że muszę mu wyznać co czuję. Nigdy nie byłam taka pewna swoich uczuć, no to mówię "Mati zajebałam się w tobie tak, że chuj". No i teraz ta smutna część. Bo widzicie ojciec Matiego jest szambiarzem, no i jak nakazuje tradycja zawód przejmuje się w wieku 18 lat (wtedy Mati miał 18 urodziny), opowiedział mi, że on też czuje to co ja ale jutro ma zostać czeladnikiem i kiedyś może nadszambiarzem jak jego dziadek. Mówił że sprzedaż brokułów była dla niego odskocznią od nudnych zajęć szambiarskich (chodził do specjalnej szkoły w głebi kanałów grudziądzkich) i takim zastrzykiem adrenaliny, powiedział, nie chce tak żyć ale nie ma wyjścia. Następnego dnia miałam go stracić na zawsze, ehhh dlaczego mam takie nieszczęście w miłości. Cóż zawsze pozostaje ogórek do wiadomych celów.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 25, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

BURITONAFONEWhere stories live. Discover now