Obudziłem się przez hałas na korytarzach
słyszałem strzały i nie , nie drewniane z karabinu maszynowego mojego strażnika mojej celi.
Jednakże ktoś wleciał w niego i spowodował zderzenie jego głowy z scianą po czym strzał.
Chyba nie żyje...
Zanim napastnik spojrzał sie na mnie dostrzegłem że to kobieta- to ty jestes tym nowym nieśmiertelnym ta? - zapytała podnosząc karte straznika i otwierając drzwi
- a ty co Lara Kroft z "tomb raider ocalnie dzieciaka scp"?- po tych słowach podeszła do mnie i złapała za kołnierz i po chwili zaczeła zblizać swoje czoło do mojego.
" Nie daj jej dotknąć swojego czoła"
" Co jest? Maska i czemu"
" to jest niezklasyfikowany scp który kradnie moc"Po wyjasnieniue 035 odsunełem jej głowe od swojej
-podziekuje kradzieży mocy - powiedziałę wykonując zamach w kierunku jej brzucha nogą-o wiec sie domysliłeś o mnie ahh to utrudnia sprawe - uśmiechneła sie unikając mojego ciosu - słuchaj nie obchodzi mnie co uważasz potrzebuje twojej mocy by kontrolować swiat.
-pomysle ... nie -odpowiedziałem- Nie masz jakiś innych mocy które zapewniły by ci nieśmiertelność? - kupie czas by MTF tu przyleźli .
- Wiesz mam czytanie myśli , odporność na eksplozje , wysoki refleks ale to raczej nie wystarcza
-pożyczysz na chwile pistolet?
-jesli myślisz o zabiciu mnie to odpuść sobie - wyciągneła broń w moją strone ,odrazu wziołem przedmiot i wycelowałem w komputer ; po naciśnięciu spustu troche mną odepchneło ale trafiłem w monitor
-wybacz ale nie odam ci swojej mocy - przycelowałem sobie w skroń -sam musze przeżyć , lecz jestem wdzięczny za broń
-strzeliłaz zapasowki prosto w narzedzie ktorym mialem sie usniercic żebym nie uciekł. podniosła broń i oddaliła się ,
-ide zabarykadować drzwi , nie wypuszcze cie dopóki nie odpowiesz tak ...
CZYTASZ
SCP : tajna praca - pisane wolno af
Siêu nhiênmiałem tu coś napisać żeby cię zachęcić ale to tylko kolejne fan fiction o scp