~Część czwarta~

20 4 0
                                    




Minęło sporo czasu. Tae miał już zabukowane bilety do Tajlandii. Tae miał pojechać do Ten'a na wakacje. Rodzice się zgodzili pod warunkiem że nie odbije się to na szkole. Chłopcy rozmawiali ze sobą codziennie.  Ba, przestawali ze sobą pisać tylko gdy szli spać albo w szkole byli upominanie o używanie telefonu. W pewnym momencie byli sobie najbliżsi. Tylko sobie się zwierzali. Nie potrafili żyć bez siebie. Mówili sobie wszystko. Ten wyznał Prawdę o swojej orientacji, ale wytłumaczyli sobie, że pomiędzy nimi nic poza przyjaźnie nie ma. Tak miało zostać. Do przyjazdu Tae zostało parę dni. Nagle stało się coś czego się nie spodziewał.

Ten is online

Ten: No witam.:) I jak minęła noc ? Znowu śniła ci się tą blondynka?

    Twój tata późno wrócił?

    Czekam aż się obudzisz:)

Parę godzin później

    Ej stary nie przesadzaj przecież ile można spać

    Halo wszystko okey?

    Zaczynam się martwić

Kolejne kilka godzin

    Cholera jasna nawet pierdolonych telefonów nie odbierasz?         Zrobiłem ci coś?

    Jak się zaraz nie odezwiesz to tam przyjadę i nakopie ci do dupy

    A jeśli coś ci się stało to cię dobije

Późny wieczór

    Kurwa mać stary błagam odezwij się odchodzę od zmysłów.

    Nie odpisujesz już cały dzień?

Wyświetlono

Ej widzę, że wyświetliłeś. Jeśli ze mną pogrywasz to wiedz, że zrobię ci z dupy jesień średniowiecza.

    Pierdol się

Ten is offline

Kolejny dzień

Ten is online

Ten: Stary błagam nie spałem całą noc martwię się.

    Nie można wysłać wiadomości. Użytkownik zablokował cię lub usunął konto.

    Co jest do cholery!? ty sobie kpisz? TAEE!!

    Nie można wysłać wiadomości. Użytkownik zablokował cię lub usunął konto.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam za moją bardzo długą nieobecność ale praca, szkoła, narzeczony. Postaram się jak najwięcej napisać abym częściej mogła wstawiać części.

BOSS // TaeTenWhere stories live. Discover now