Prolog

5.5K 304 21
                                    

12.12.2013

Nie wiem kim są ci ludzie, ale porwali nas mnóstwo. Mnie i innych piętnastolatków. Chyba wszyscy są Omegami. Porywacze wspominali coś o dobrych genach, a z ich rozmowy mogłem również odczytać, że będą chcieli sprzedać coś naszego. Tylko po co?

15.12.2013

Wszystkie tutejsze ściany są rażąco białe. Moje oczy nie potrafią przyzwyczaić się do tak intensywnie jasnych kolorów. Ich fartuchy też są białe. Wczoraj dowiedziałem się, że każdy będzie miał oddzielną klatkę. Powiedzieli, że to nasze pokoje, ale słowo klatka o wiele bardziej tu pasuje. One też są białe. Jest tu tylko łóżko z satynową pościelą i mała szafka nocna. Posiadam w tym miejscu tylko mój pamiętnik oraz niedużą lampkę.

??.12.2013

Nie wiem który dzisiaj dzień. Słyszałem tylko, jak mówią, że niedługo będzie nowy rok. Chciałbym go spędzić z rodziną. Codziennie coraz bardziej się boję. Ostatnio wykonywali nam różne badania i podawali dziwne substancje w zastrzykach. Czułem się po nich odurzony, a na drugi dzień wymiotowałem. Chyba każdy tak reagował.

??.??.2014

Wiem tylko, że jakiś czas temu świętowali nowy rok. Ale nie jestem w stanie powiedzieć który dzisiaj dzień. Ostatnio zauważyłem coś dziwnego. Niektórzy zaczęli znikać. Nie pojawiali się na stołówce. Słyszałem na ten temat plotki. Ponoć już nigdy nie wrócą. Jedni mówią, że zostali sprzedani bogatym Alfom, a inni że zwyczajnie zabici. Boję się coraz bardziej.

??.??.2014

Trochę minęło odkąd tutaj pisałem. Wczoraj byłem świadkiem czegoś okropnego. Lucas popełnił samobójstwo. Nie wiem jak znalazł coś ostrego, ale mu się udało. Gdy go wywozili, szkarłatna krew wyróżniała się na tle białego łóżka, ubrania i ścian. Dawno nie widziałem tego koloru.


??.??.????

Dzisiaj zniknęła Sally. Zdążyłem się z nią zaprzyjaźnić jakiś czas temu, ponoć zbliżała jej się pierwsza ruja. Teraz nigdzie jej nie ma. Znów słyszałem plotki. O Alfach i dobrych genach. Nienawidzę Alf. Przydzielili nam takiego jednego do opieki. Znęca się nade mną.

??.??.????

Denis dzisiaj mnie pobił. Sprowokowałem go. W złości wykrzyczał mi dużo informacji. Powiedział, że nikt mnie nie kupi bym urodził mu dziecko. Handlują nami. Czyli plotki nie kłamały. Powinienem dowiedzieć się więcej.

??.??.????

Zrozumiałem już wszystko. Zdobyte informacje wywołały u mnie ogromny szok. Dla porywaczy jesteśmy klaczami rozpłodowymi. Jeśli nie zajdziemy w ciążę podczas sztucznie wywołanej rui, zabiją nas. Alfy płacą mnóstwo za nasze dobre geny. Czasami sprzedają nas również jakimś grubym rybom, ale tamci szybko się nudzą. Wiele Omeg popełniło samobójstwa, nie wytrzymując w tym miejscu psychicznie. Ja też już ledwo się trzymam. Ostatnio podali mi dziwne zastrzyki. Od paru lat bawią się naszymi hormonami. Jeśli nie uda mi się zajść w ciążę z wyznaczoną mi Alfą, to mnie zabiją. Czuję to w kościach. Muszę stąd uciec. Nie wiem jak, ale jeśli tego nie zrobię, to pożegnam się z życiem szybciej niż bym tego chciał.

??.??.????

Dzisiaj chcą oddać mnie tej Alfie. Dadzą jej coś co wywoła u mnie ruję. Wtedy nie będę mógł się stawiać. Boję się. Ale to może być moja jedyna szansa na ucieczkę. Nie zmarnuję jej. Chcę żyć. Poradzę sobie.

Skradziony ✗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz