Dużo komentarzy było, więc kolejny! Ja (Karo) dodaję przy nauce na maturę, kiedy Ola uczy się na kolejne sesje w weekend.
Harry: Drogi mężu, zaginąłeś mi od razu po pierwszym tańcu. Chciałem złościć do ciebie zaniedbanie własnego małżonka, który nie zdążył się tobą nacieszyć.
Louis: Drogi mężu...
Louis: Ciotki mnie napadły i przetrzymują opowiadając stare historie
Louis: Mógłbyś mnie uratować!
Harry: Tylko powiedz mój drogi, gdzie a uratuję cię na wierzchowcu 😏
Louis: Będziesz moim bohaterem? 😏
Harry: Mała zmiana zawsze dobra
Louis: Jestem przy stoliku bliżej wyjścia, pod samym oknem Harreh
Harry: Idę kochanie och, i nie mówiłem, że będziesz miał sweterek na naszym ślubie?
Louis: Nie wiem, jak namówiłeś na to moja mamę...
Harry: Ma się ten urok...
Harry: Cholera, ta sala nie mogła być większa?
Louis: To jedna z największych restauracji w Paryżu kochanie
Harry: Nadal nie wierzę, że okłamałeś mnie z tym, jak bardzo jesteście znani we Francji i UK
Louis: Nie kłamałem!
Louis: Nie powiedziałem wszystkiego, a ty nie pytałeś
Harry: Tak, tak kochanie
Louis: Idziesz bohaterze, czy nie?
Harry: Nie mogę cię znaleźć
Louis: Pod oknem Harreh, blisko wyjścia
Harry: Widzę! Idę do ciebie!
Louis: Jezu jak dobrze, bo za chwilę wyjdę z siebie
Harry: Nie rób tego!
Harry: Pragnę naszej nocy poślubnej!
Louis: Tak 😏 Mam nadzieję, że masz tę bieliznę
Harry: Mam, mam 😏
Louis: Ktoś by się zorientował, jakbyśmy zniknęli na chwilę? 😏
Harry: Myślę, że nie... Jeśli jeszcze chwilę będą tak szaleńczo pić...
Louis: W takim razie zabierz mnie od ciotek
Harry: Oui
Louis: 😍
kola<3
CZYTASZ
French || Larry
FanficChłopak Harry'ego jest zazdrosny, ale to normalne w związku, przynajmniej tak postrzega to Harry. A przecież miłość jest ślepa...