Rozdział 1

51 7 10
                                    

 Cześć. Jestem Lili Luna Potter.Mam dziewięć lat. Moi bracia James i Albus już są w Hogwarcie. James jest w drugiej klasie a Albus dopiero zaczyna szkołę. Oto historia którą chcę wam przedstawić.

W drodze powrotnej do domu spotkaliśmy Dracona i Avalon Malfoy. Była dziewczyna mojego taty wyszła za mąż za byłego wroga moich rodziców. Wychodząc z King's Cross nikt się do nikogo nie odzywał.

Dopiero po całkowitym wyjściu za stacji zaczęliśmy rozmawiać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Dopiero po całkowitym wyjściu za stacji zaczęliśmy rozmawiać. W pewnej chwili zaczęłam płakać. Nikt oprócz mojego taty tego nie zauważył i reszta się teleportowała do domów. 

- Co się stało kochanie?- zapytał tata podnosząc mnie. 

-Ja chcę już iść do Hogwartu a jeszcze niemogę.-powiedziałam przez łzy.

-Pójdziesz za dwa lata. Zobaczysz nie będzie aż tak źle.-odpowiedział tata. Po chwili teleportowaliśmy się do domu.Tam spotkaliśmy moją mamę.

-Czemu tak długo was nie było?-zapytała zdziwiona naszym pojawieniem się później niż ona.

-Mieliśmy mały problem który już został zażegnanay.-powiedział tata siadając na krześle i sadzając mnie na kolanach. Ja przytuliłam się do taty.

-Tato...-powiedziałam gdy mama wyszła z kuchni.

-Tak córeczko?-zapytał tata.

-Chciałabym użyć zmieniacza czasy lub myślodsiewni bo chcę zobaczyć wasz ślub z mamą.-powiedziałam.-Ale teraz-dodałam po chwili.

-No dobrze. Chodź.-odpowiedział mi mój tata.

W myślodsiewni:

Harry i Ginny zaczynają pierwszy taniec. Goście klaszczą a niektórzy kołyszą się w rytm melodii. Moi rodzice wyglądają cudownie w tych strojach. Są bardzo szczęśliwi.

koniec

Ginny właśnie weszła do pokoju. Miała bardzo zdziwioną minę.

-Wiecie, że jak wy tu rozmawialiście to dostałam wiadomość o tym, że Albus i Skorpius zniknęli. Lepiej zróbmy coś aby ich odnaleźć.-Na słowa mamy pobiegłam do pokoju Albusa. Intuicyjnie podeszłam do jego łóżka i wzięłam do ręki jego koc. Zobaczyłam ,że na nim coś pisze i zawołałam tatę. Gdy przyszedł przeczytałam"Potrzebna pomoc Dolina Godryka 1980"  Gdy zobaczyłam zdziwione miny rodziców wytłumaczyłam im całą sytuację.

-Lili napisz list do wujka Draco*. Niech przyjdzie ze zmieniaczem.

-Dobrze tato.-powiedziałam i poszłam do pokoju napisać list. Po pięciu minutach wujek Draco przybył. Napisałam też list do cioci Hermiony i wujka Rona. Oni też przybyli po 5 minutach.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

*- wujek Draco dlatego, że jest chrzestnym Lili

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-348 słów bez ogłoszeń

-dziś lub jutro wstawię nowy rozdział

-dziś Wigilia więc...

WESOŁYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!

19 lat później - new generationWhere stories live. Discover now