Następnego dnia wszyscy byli smutni. Za godzinę miał odbyć się pogrzeb Rona.Najgorzej czuła się Hermiona i jej dzieci. Ciocia i mama nie mogły przestać płakać. Wujkowie mamy (Fabian i Gideon) próbowali je pocieszyć ale nadal było kiepsko. Ja za to jakoś się trzymałam przytulona do ręki Jamesa. Albus stał obok taty z takim wyrazem twarzy jakby za chwilę miał wybuchnąć płaczem. Chyba dla każdego była to przykra sytuacja patrząc na to, że większość osób Rona znała bardzo dobrze. Szkoda, że teraz już wszystkie wszystkie zmieniacze czasu są zniszczone inie można by było cofnąć się w czasie. Ale trzeba jakoś przeżyć. Tak aby nigdy nie zapomnieć wujka.
*Time spik*
Wróciliśmy już wszyscy do domów, a ja bardzo się rozpłakałam przytulona do Jamesa. Mama przestała płakać ale nadal miała zapuchnięte oczy i czerwone policzki od łez. Ciocia Hermiona nadal płakała po stracie męża, a jej dzieci nic nie mogły z tym zrobić. Hugo siedział ze spuszczoną głową na ziemi obok mnie i Jamesa. Rose przytulała swoją mamę, lecz sama już była bliska łez. Fabian i Gideon Prevettowie siedzieli cicho, obaj z bardzo ponurymi minami. Albus i Scorpius byli chyba bliscy stanu cioci Mionki, zwłaszcza z wiedzą, że gdyby nie posłuchali się tej głupiej Delfi to nic by się nie stało. Cedric Diggory przyciszonym głosem rozmawiał z moim tatą i wujkiem Draco. Gabi zaparzyła herbaty mamie i podała jej napój po czym podeszła do mnie Jamesa i Hugona. Hugo podniósł głowę tylko po to by na nią spojrzeć, po czym znowu ją opuścił i zaczął szlochać. Dziewczyna usiadła obok niego i przytuliła go. Ona nie znała wujka Rona, ale wiedziała, że dla nas była to ważna osoba.
![](https://img.wattpad.com/cover/171562664-288-k86702.jpg)
YOU ARE READING
19 lat później - new generation
FanfictionHarry Potter ma żonę i trójkę dzieci. Lili bardzo chce iść do Hogwartu tak jak jej bracia. Mósi jeszcze trochę poczekać. w trakcie roku szkolnego jak i wakacji dzieją się przeróżne rzeczy.