Rozdział 6

18 2 1
                                    

-Dobra!- powiedział Nathan. - Pora przeszperać internet. -chłopak otworzył szufladę w biurku, a następnie położył na blacie laptop. W tym czasie Blair siedziała zmieszana na łóżku Nathana.

- Co mogę zrobić?- zapytała dziewczyna.

- Odrobić moją pracę domową.

- Bez przesady!

Nathan odpalił laptopa. Blair czuła się nie zręcznie. Z jednej strony chciała wrócić do domu, ale z drugiej bała się spotkania z rodzicami Nathana.

-Mam! - wykrzyknął Nathan.

-Czytaj!

- W zeszłą noc, na ulicy Korlewskiej 9 dokonany został napad.

-Korlewska 9...- zainteresowała się Blair. - Tam jest takie osiedle, składające się z pięciu domków. To kilka przystanków dalej!

- Właścicielka jednego z domów- Nathan czytał dalej- została okradziona. Posiadała ona naszyjnik, jak sama twierdziła bardzo drogi. Złodziej wybił szyby balkonowe i włamał się do jej domu. Tej nocy byłam u rodziny- tłumaczy okradziona - Kiedy wróciłam, było już za późno.

-Wow! To naprawdę interesujące. Musimy się tam udać!

- Tutaj tylko piszą, że policja nadal szuka.- dokończył Nathan

-Wiadomo jak to policja! Musimy w sprawy wziąć w swoje ręce!

-Nareszcie coś się zadzieje w tym nudnym życiu!

-Najpierw trzeba się udać na miejsce zbrodni i zapytać świadków.- Blair od razu zaczęła planować.-O której jutro kończysz szkołę?

- O 16.35.

- A ja o 15. Dasz radę być o 17 na przystanku?

-Tak.

-Super.-Dziewczyna się uśmiechnęła.- Ja już lecę. Pa! - Blair wyszła z pokoju. Emocje przed jutrzejszym dniem, spowodowały, że dziewczyna zapomniała o zawstydzającym spotkaniu z dorosłymi i szybko wybiegła z domu.

Zagadka zaginionego naszyjnikaWhere stories live. Discover now