-Matteo! - w pewnym momencie nie wiedziałem co się dzieje czy to sen?
Ktoś mnie złapał za ramię i wyrwał z pocałunku z Ambar. Nie wiedziałem kto to lecz gdy się obróciłem zauważyłem mojego najlepszego przyjaciela. Obróciłem się jeszcze raz by robaczyć czy moja była tam jeszcze stoi i zauważyłem, że stała oparta o ścianę z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Gaston dlaczego to zrobiłeś ?
-Jak nie jesteś z Luną to nie znaczy, że możesz się całować z innymi a tym bardziej z Ambar -gdy wypowiedział jej imię spojrzał się na mnie z wielką złością
-Ale ja nie wiem jak to się stało
-Zaczarowała cię ale nigdy już się z nią nie całuj, a tym bardziej w miejscu, w którym jest Luna!
-Dobra rozumiem a teraz pomóż mi ją odzyskać
-Jak?
-Porozmawiaj z Nina
-Ona ze mną zerwała przez ciebie !
-Jak przeze mnie ?
-Gdybyś nie wszedł do ich pokoju to Nina i Luna nie zerwały by z nami
-Aha czyli, że wszystko przeze mnie ?
-Tak
-A gdyby ten człowiek im coś zrobił ?
-To nic byś miał ją z głowy
-Nie, bo bym miał to na sumieniu. -bardzo się zezłościłem na swojego przyjaciela -Nie myśl wyłącznie o sobie
Po tym co powiedziałem szliśmy dalej w stronę pokoju. Podchodząc do pokoju usłyszeliśmy jakieś odgłosy dochodzące z recepcji.
-Rozumiem pana ale my tu wykupiliśmy pobyt na najbliższy tydzień-krzyczała kobieta
-Przepraszam panią ale musicie się wyprowadzić już jutro z powodu zakłóceń
-Nie rozumiem jakie zakłócenia ?
-Pewien pokój w którym zamieszkiwała dziewczyna z pani grupy. Kłóciła się z kimś i w całym pokoju znajdowała się krew. Sąsiedzi bardzo skarżyli się na hałasy.
-Można wiedzieć jaki to pokój ?
-295
Po kilku minutach skojarzyłem, że był to pokój Ambar. Podeszliśmy do recepcji, zauważyłem bardzo rozczarowaną Tamarę.
-Co się stało Tamaro - zapytałem
-Musimy się z tąd jak najszybciej zwinąć. Możliwe, że nawet nie wystąpimy w konkursie
-CO ?- krzyknęliśmy razem z Gastonem
-Tak w pokoju Ambar były jakieś zakłócenia i jej sąsiedzi się skarżyli
-Wiemy
-Skąd? - zapytała
Opowiedzieliśmy razem z moim przyjacielem całą tą historię. Widzieliśmy, że nasza trenerka i menadżer tego hotelu bardzo się martwili o Ambar poszli do jej pokoju sprawdzić czy jej się nic nie stało. Po pewnym czasie przyszedł bardzo elegancko ubrany mężczyzna. Skierował się w stronę recepcji pytając się co się tu wydarzyło. Kobieta tam stojącą skierowała go w naszą stronę.
-Przepraszam czy będzie panom przeszkadzać jak opowiecie mi swoją wersję wydarzeń z tego całego zajścia chciałbym zgłosić to na policję o zaistniałym wydarzeniu
-A moglibyśmy wiedzieć kim pan jest ?
-A tak przepraszam Michael Corner, właściciel tego pięknego i do tej pory spokojnego hotelu.
Ponownie opowiedzieliśmy swoją wersję wydarzeń. Mężczyzna podziękował i powiedział, że pomyśli o tym. Zapytał się gdzie ma pokój pokrzywdzona, następnie skierował się także do pokoju Ambar. My zatem czekaliśmy na dobre wieści od Tamary czy odbędzie się konkurs. Zadzwoniliśmy do wszystkich z drużyny żeby tu przyszli. Oczywiście Luna i Nina nie chciały przyjść ale Simon poszedł po nie i wrócili wszyscy razem. Powiedzieliśmy swoją wersje wydarzeń. Po pewnym czasie siedzienia w ciszy zauważyłem właściciela wraz z Tamarą, menadżerem, Jazmin i Ambar. Gdy mnie zauważyła pobiegła do mnie i mnie przytuliła. Jednak ja ją odepchnąłem, zauważyłem że jej kąciki ust skierowały się w dół. Obróciłem się i spojrzałem na Lune, która była dość wkurzona ale nie mogła odejść bo jak każdy chciała się dowiedzieć o konkursie. Simon też chciał mnie rozszarpać, ponieważ podobała mu się Ambar.
-Dobrze dzieciaki idźcie i spakujcie się jutro jedziemy do domu.
-Jak to ?- zapytała się Luna
-Wracamy nie weźmiemy udziału w konkursie
Po chwili właściciel oderwał się z rozmowy z menadżerem hotelu
-Przepraszam, że się wtrącam ale chcę was przeprosić za tą sytuację ale najbardziej panią - wskazał na Ambar, którą przytulił Simon-Mam dla was propozycję
-Chcę abyście zostali w naszym hotelu i wzięli udział w konkursie.
-Jak to ?- zapytała Tamara
-Po prostu gdy dowiedziałem się co się wydarzyło dzięki tym panom- wskazując na mnie i Gastona zauważyłem, że oczy Luny i Niny bardzo się zaświeciły
-Ale mam jeszcze jedną propozycję ...- wszyscy zamilkli
- Chcę stworzyć konkurs w którym chcę abyście wzięli udział tylko, że w większej grupie. Będziecie brać udział i para najlepsza otworzy ten konkurs. Załatwię wam pokoje w moim hotelu i wrócicie dopiero za tydzień. Grupa ma liczyć 6 osób. Załatwię im transport do hotelu tym którzy przyjadą .
-O matko jak dużo dziękujemy- krzyczy uradowana Luna
-Zgadzacie się?- pyta właściciel
YOU ARE READING
NITTEO DROGA DO NOWEGO ŻYCIA.
Novela JuvenilOpowiada o tym, że oboje zakochali sie w kimś innym i nic do siebie nie czuja w koncu ich najlepsi przyjaciele sie do siebie zbliżaja i nie mogą byc z nimi i postanawiają .... (ZOBACZYSZ JAK PRZECZYTASZ) ♥♥ serdecznie zapraszam