Dotyk.

34 3 3
                                    

    Kolejny dzień szkoły... Miała dość tych ludzi, tych spojrzeń... Jednak ciągle w głowie siedziało jej to jedno słowo: "skarb". Powiedział, że jest jego skarbem... W każdej chwili wracała do momentu w jego ramionach, do tej wiadomości poprzedniego wieczoru.
    Ostatnia lekcja dłużyła się jak nigdy... Dzwonek. Serce zabiło dwa razy szybciej. Wyskoczyła jak oparzona i pobiegła prosto do samochodu. Uśmiechnął się do niej miło, przejechał swoją dużą męską dłonią po jej udzie i ruszył. Jechał dobre pół godziny po czym zatrzymał się przy wjeździe do lasu. Wyszli, złapał ją za rączke i szli powolutku w głąb lasu. Mieniące sie promienie słońca przebijające korony drzew, ciepła dłoń mężczyzny którego kochała. Była w raju.
    Nagle zatrzymał się. Chywcił za obie dłonie, popatrzył przez chwile w jej oczka i pocałował. Zamarła, poczuła jakby cały świat wokół niej znikł, była tylko ona i on w tym namiętnym pocałunku. Nagle... Pojawiło się coś dziwnego, coś ciepłego na jej klatce. Otworzyła oczy i ujżała jak masuje jej małe piersi. Delikatnie zadrżała z przerażenia, ale za wszelką cenę powstrzymywała się. Kochała go... Dawał jej ciepło... Akceptował ją... Zaślepiona tym ze łzami w oczach pozwalała się dotykać. Włożył jej dłoń pod majtki...

   Obudził ją pies sąsiadów. Otworzyła oczy i zobaczyła, że leży przed bramą do domu. Nic nie rozumiała, strasznie bolała ją głowa... i krocze. Wgramoliła się powoli do domu i jak zwykle zamknęła się w swoim pokoju. Odblokowała telefon i zobaczyła zdjęcie jego przyrodzenia na tapecie.
Odrazu napisała do niego.
- H-hej, c-co sie stało?
- O! Już wstałaś, jak się czujesz?
- B-boli mnie wszystko.
- Przepraszam, mogłem Cię uprzedzić.
- Uprzedzić p-przed czym?
- Nie byłaś jeszcze w toalecie, prawda? - N-nie, cz-czemu pytasz?
- Zobaczysz, narazie jestem zajęty, pogadamy wieczorem.
- P-poczekaj...
- Jesteś?
- N-nie odchodź... b-boje sie.
    Miała straszny mętlik w głowie, nie wiedziała co ma myśleć. Czuła, że musi iść do toalety zobaczyć... Ale bała się, nie chciała nawet o tym myśleć... On był inny, nie skrzywdziłby jej. Napewno musiało się coś stać, wypadek? Może ma amnezje? Nie mogła ciągle o tym myśleć. Ten przerażający ból głowy nie pozwalał jej na to. Zmusiła się i poszła do toalety. Gdy zdjęła majtki widok zaparł jej dech w piersiach...


Za EkranemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz