Luke.
Minęły dwa tygodnie i nastał termin oddania naszych prac. Musiałem przyznać, że przez ten czas zdążyliśmy się z Hayden lepiej poznać i nawet 'zaprzyjaźnić'. Spojrzeliśmy na siebie z innej, tej lepszej strony i naprawdę było to miłe mieć kogoś takiego u swego boku. Jednak zważając na nasze charaktery, nie obyło się bez sprzeczek i cichych dni.
- Cześć. Powiedziałem, zajmując miejsce obok dziewczyny, a na szkolny stolik położyłem nasz projekt.
- Hej, Lukey. Obdarzyła mnie szerokim uśmiechem, a za chwilę do sali od angielskiego weszła Pani Mitchell, ogłaszając, aby wszyscy na koniec lekcji zostawili pracę, a ona je oceni i odda nam na następnej lekcji.
-
Hayden.
Po skończonych zajęciach czekałam na Luka pod szkołą, ponieważ ten dzień mieliśmy spędzić razem. Zazwyczaj nic nie planowaliśmy, ale w mieście odbywał się festyn, a takie wydarzenia były u nas rzadkością. Cieszyłam się, bo w końcu mieliśmy wyjść 'do ludzi'. Nasze spotkania zawsze odbywały się w domu, albo miejscu niedostępnym dla innych. Znajomi Luka nie przepadali za mną i z wzajemnością. Były to bogate dzieciaki dla których liczyły się tylko pieniądze, wygląd i popularność.
Gdy nagle usłyszałam głos chłopaka, odwróciłam się z uśmiechem szukając go wzrokiem. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam go z Margot, dziewczyną, która kiedyś nazywała się moją przyjaciółką, a teraz była gwiazdą szkoły. Przeszli obok mnie obojętnie, jakbym nie istniała. Mimowolnie poczułam mocny ucisk w brzuchu, lecz nie chciałam się rozkleić. Odwróciłam się na pięcie i postanowiłam udać się do domu. Bo co innego mogłam zrobić.
CZYTASZ
corazón frío l.h 🌟
Roman pour AdolescentsLuke: Nienawidzę Cię, Moor. Hayden: Ups, ja Ciebie też. Gdzie oboje ukrywają, że tak naprawdę, od dawna wpadli sobie w oko.