Dzisiejszej pełni nie mogłam spać, więc poszłam się napić wody. Wtedy usłyszałam huk. Wyszłam sprawdzić co to za dźwięk. Dźwięk wychodził ogrodu. Kiedy wyszłam, zobaczyłam paczkę z podpisami dla Andrzeja Grizli. Zamierzałam to ukryć. Napis dla kogo rozdarłam i wyrzuciłam, lecz nie miałam pojęcia że to dopiero początek. Po paru minutach byłam w moim pokoju i wyjrzałam przez okno zobaczyłam czarną postać wysoką i szczupłą. Zobaczyłam znowu pudło. Lecz tym razem wisiało nad drzwiami. Ta postać odwróciła głowę w moją stronę. Ledwo zdążyłam się schylić by mnie nie zauważyła.
Popatrzyłam w stronę lustra zobaczyłam, że długo się spoglądała ta postać w moją stronę. Po chwili się wycofała ciągle patrząc w moją stronę. W końcu się odwróciła i poszła w prawo, lecz nie miałam pojęcia, kto to jest.? Czy to kobieta? Czy mężczyzna? W końcu poszłam na dół i wzięłam drugą paczkę, a jak wyjrzałam przez dolne okno okazało się, że wstaje kolejny dzień.
CZYTASZ
"Zagadki Montery cz. 1"
Historia CortaTa książka jest opowiadaniem dziewczyny o imieniu Montera w sumie to jest jej pierwsza zagadka i moja pierwsza książka oby została dobrze przyjęta ale i tak ja wymyślam historię 😊 .