Właśnie stałam w kolejce po mój "atrybut" i wskazówkę, która miała mnie doprowadzić do "wybranka serca". Jeśli to będzie jakiś gruby facet po pięćdziesiątce to przysięgam, że zamorduję Yong i Byul. Uduszę własnymi rękoma.
Śnieg przestał padać pół godziny temu, czyli w sumie odkąd stałam w tej przeklętej kolejce. Stałam i marzłam, a kolejka ani nie myślała się ruszyć. Po kolejnych trzydziestu minutach stania udało mi się dojść do osoby, która miała dać mi tamte pierdoły. Jakiś drobny chłopak, mający na oko nie więcej niż dwadzieścia lat, opatulony za dużą kurtką i wielkim szalikiem w paski mający na nosie okulary z wielkimi oprawkami podał mi tekturkę i karteczkę. Podziękowałam mu, a gdy się oddalałam zauważyłam, że podobnego wzrostu, lecz bardziej zbudowany chłopak z ciemnymi włosami podszedł to tego, co mi podawał wskazówki i zmierzwił mu włosy, na co ten zmarszczył lekko nos.
Urocze.
Odeszłam parę metrów dalej, by na spokojnie skupić się na wskazówkach. Z drugiej strony kartonik był pomalowany na biało, a na nim narysowany był piesek. Odręcznie, ale widać było, że osoba rysująca to miala doświadczenie. Schowałam rysunek do kieszeni płaszcza i rozwinęłam papierek. Moim oczom ukazał się dość dobrze znany mi tekst.
Ma mnie każdy, lecz nie każdy lubi – potrafisz uwierzyć?
Możesz mnie dotknąć, zobaczyć, lecz nie zdołasz uderzyć.
Bawię dziecko, przygnębiam starca, cieszę dziewczę urocze.
Kiedy płaczesz – ja szlocham, gdy się śmiejesz – i ja chichoczę.— Zagadka Pana Lusterko, Wiedźmin 3. — Mruknęłam pod nosem zadowolona. — Prościzna, to odbicie w lustrze. — W końcu masa godzin spędzona na graniu w to nie poszła na marne, jak to twierdziła Yongsun zwykle.
W pobliżu nie było żadnych luster, w toalecie tak samo, więc - tak jak w grze - pozostaje mi odbicie w wodzie, a staw jest w parku, dziesięć minut drogi od rynku.
W końcu nie mówili, że zadanie można wypełnić tylko ma terenie placu, prawda?
Od razu popędziłam w stronę prawdopodobnego zwycięstwa. W czasie drogi jedynie modliłam się w duchu, by naprawdę nie zobaczyć tam faceta po pięćdziesiątce.
Gdy dotarłam na miejsce nikogo nie było. Uznałam, że poczekam, ale minuty mijały, a ja coraz bardziej nie chciałam marnować tutaj czasu. Już miałam udać się z powrotem, do dziewczyn, ale zatrzymało mnie szturchnięcie w ramię i usłyszany, zasapany, kobiecy głos. Odwróciłam się i moim oczom ukazała się niewiele wyższa ode mnie dziewczyna. Miała długie, czarne, rozpuszczone włosy i mocniejszy makijaż. Była ubrana w beżowy płaszcz i niebieskie dżinsy. Złapała się za klatkę piersiową, by pokazać swoje zmęczenie. Najwyraźniej zauważyła, że już zamierzałam odejść, więc zaczęła biec, przez co się zmęczyła. Spojrzałam na nią zdziwiona, a ta podniosła do góry kartonik, dalej ciężko oddychając. Spojrzałam na niego. Był pomalowany na żółto, a na nim był widoczny rysunek lwa.
— Mogłabym zobaczyć, twój atrybut? — Wyciągnęła swoją rękę w moją stronę, bym jej podała tekturkę. Zrobiłam to, tak jak mnie poprosiła.
Dziewczyna przyłożyła dwa kartoniki do siebie. Oba ułożyły się w kształt kwiatu, chyba zawilca. Moja mama je bardzo lubiła.
— Ha, jednak cię znalazłam. — Powiedziała moja "para". — Jestem Hyejin, a ty? — Spytała się, po czym wyciągnęła rękę, bym ją uścisnęła.
— Wheein. — Uśmiechnęłam się i odwzajemniłam jej gest.
Uslyszalyśmy wybuchy fajerwerków, a nasze twarze oswietlił ich blask.
— Szczęśliwego roku 2019. — Wypaliłam.
— Szczęśliwego. — Hyejin uśmiechnęła się do mnie. Coś czuję, że będę się z nią dobrze dogadywać.
—————
Yeah, skończyłam to.
Ogółem mam nadzieję, że się podobało, niczego nie zepsułam ani nic, haha.
Planowalam wstawić to na święta, ale nie wyszło bo nie skończyłam tego pisać, więc jest na nowy rok cnie.
Więc zażalenia w komentarzach, miało być mini ff, więc jest, tak jak planowałam trzy krótkie rozdziały.
Sorki za błędy, naprawdę, ale ciężko mi sie cokolwiek pisze na telefonie, a nie mam komputera za bardzo więc, jestem zmuszona na tę formę przejść, ehh.
To ff jest tez moim pierwszym, więc nie bijcie, ok.
Widzimy się w innych ff chyba.
CZYTASZ
stellar festivalㅣwheesa mini ff
FanficPrzyjaciółka Wheein namówiła ją na wyjście na festiwal, który trzy lata z rzędu jest organizowany w mieście. Dziewczyna bierze udział w jednej zabawie, której celem jest znalezienie osoby, która posiada drugą część wylosowanego przedmiotu. fluff, si...