Rozdział 2. Nowy Świat.

103 6 5
                                    

Obudziłam się rano. Dziś pierwszy dzień nowego liceum. Musiałam się przenieść z powodu wysokiego poziomu. Według moich rodziców, powinnam być, w jak najlepszej szkole. I to jeszcze w najpopularniejszym liceum w mieście... Idealnie.

Ubrałam żółty sweter i jeansy. Założyłam srebrny naszyjnik w kszgalcie serca. Zeszłam do kuchni, ażeby zrobić sobie śniadanie, gdyż moi rodzice są zajęci powiększaniem majątku na delegacji. A ja mam się dobrze uczyć. Prócz tego nie interesuje ich moje zachowanie. Oczywiście pytają, co mi jest, gdy mam dupny dzień, ale mam więcej swobody. Chyba wszystkie dzieci bogaczy tak mają.
Jestem Elsa. Mam 16 lat, niebieskie oczy, jasne włosy, oraz bladą cerę. Jestem otwarta do ludzi, jednak trudno mi ich poznawać. Bo nikt nie chce ze mną rozmawiać. Nawet nie wiem do końca dlaczego. Zdarza się, że jestem okropnie sztywna. Miałam przyjaciół, chłopaka... Ale wszystko minęło... Jedynie co mi pozostało to... Samochód i samotna taczka, stojąca za domem.

Po spakowaniu torby, zabrałam słuchawki, telefon, wraz z kluczykami od auta i wyruszyłam do szkoły.

Na parkingu przywitały mnie chłodne spojrzenia innych. Stali grupami i nie wiadomo na co czekali. Udałam się do dyrekcji, powiadomić o mojej obecności. Otrzymałam plan lekcji i poszłam pod klasę. Każdy musi tu mieć jakieś miejsce. A jak go nie ma... Nękanie. Wszyscy na niego naskakują. Staje się obiektem kpin. Muszę sobie coś znaleźć. Może śpiew? Taniec? Matma?

Przepraszam za krótki rozdział, ale na razie tyle mogę napisać. Mam nadzieję że się podobało.

mady_sharp

Ciepło Lodowego Serca | kraina lodu |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz