°•~10~•°

1K 70 117
                                    

   Chłopak po zobaczeniu wiadomości z adresem stwierdził, że jednak pójdzie na ten obiad do swojego hyunga. Nie odpisał nic Jinowi tylko wyszedł ze swojego mieszkania. Nie musiał iść on specjalnie daleko, ponieważ starszy mieszkał dwie ulice dalej.

   Kiedy stał już pod drzwiami bał się zapukać. Nie był pewny czy aby na pewno Seokjin go zaprosił, mimo, że napisał to w prost. W końcu odważył się zadzwonić dzwonkiem. Chwilę później zobaczył czarnowłosego chłopaka w drzwiach.

   - Jednak przyszedłeś. - powiedział starszy wpuszczając Namjoona do środka.

   - No jednak tak. - odpowiedział.

   - NAMJOOOOOOOOOON!!!!!!!!!! - usłyszał krzyczącego Hoseoka z kuchni.

   - Hoseok nie drzyj ryja! - krzyknął Yoongi.

   - Obydwoje się nie drzyjcie. - powiedział wchodząc do kuchni wraz z Seokjinem.

   - HEEEEEJ! - krzyknął jeszcze raz Hoseok.

   - On coś brał? - zapytał Joon patrząc na Yoongiego. Ten tylko wzruszył ramionami.

   - Głodny jesteeeem. - powiedział po chwili Yoongi. - Jiiiin gdzie obiaaaaaad?

   - Spokojnie, już wam daje. - odpowiedział najstarszy ze wszystkich podając im talerze z obiadem.

   - Smacznego. - powiedzieli wszyscy na raz i zaczęli delektować się ramenem ugotowanym przez Seokjina.

   - Ale dobre. - powiedział Namjoon z buzią pełną ramenu

   - Nie mówi się z pełną buzią. - skarcił go najstarszy, ale on nie bardzo się tym przeją i jadł dalej.

   Po zjedzonym obiedzie chłopaki postanowili, że oglądną jakiś film. Padło na komedię, która nie bardzo im się podobała, ale żadnemu się nie chciało przełączać na inny.

   - On jest ładniejszy niż na zdjęciach. - pomyślał Namjoon patrząc na Jina. Jak tylko zaczęli oglądać ten film on patrzył na starszego. Nie potrafił tego nie robić.

   - Ej my już idziemy. - powiedział w pewnym momencie Yoongi.

   - Czemu? - zapytał Seokjin patrząc się to na Hoseoka, to na Yoongiego.

   - No ten... yyyyy... - zaczął Yoongi. Nie chciał dokładnie mówić chłopakom dlaczego idą, wolał to zostawić dla siebie i Hośka.

   - Ehhh... - tylko tyle wydusił z siebie najstarszy, od razu wiedział po co chcą oni wrócić do domu i stwierdził, że nie będzie ich zatrzymywać.

   - Toooooo my idziemy. - powiedział Min wychodząc z salonu razem z Hoseokiem.

   - Szkoda trochę, fajnie się siedziało. - powiedział Seokjin, kiedy byli już przy drzwiach.

   - No wiem, ale rozumiesz hyung. - odpowiedział Yoon.

   - Paa! - powiedzieli równo Hobi i Suga wychodząc z domu swojego hyunga.

   Seokjin wrócił do salonu gdzie siedział jeszcze Namjoon. Miał nadzieję, że zostanie on jeszcze dłużej. Nie chciał siedzieć sam. Wolał siedzieć w domu z kimkolwiek nawet nie rozmawiając, ważne, że ktoś siedział obok.
   
   - Ciekawi cię ten film? - zapytał, kiedy zobaczył, że młodszy ogląda to co leci w telewizji.
 
  - Nie bardzo, wolałbym coś innego. - odpowiedział Namjoon patrząc na starszego wyczekując tego, czy zmieni on kanał w telewizji.
   
   - To co oglądamy? - zapytał chłopak biorąc do ręki pilota.

   - Nie wiem, cokolwiek innego niż to. - odpowiedział przypatrując się starszemu.

   - Czemu się tak na mnie patrzysz? - zapytał patrząc pytająco na młodszego z uśmiechem.

   - Ymmm... - zaczął Namjoon, a Seokjin patrzył na niego zastanawiając się, co takiego chodzi po głowie młodszego i co chce mu powiedzieć.

   - Czyli się nie dowiem? - zapytał czarnowłosy po chwili.

   - Nooooo... nie bardzo. - odpowiedział Namjoon.

   I cisza. Nie rozmawiali już dalej na ten temat, ale skupili się na oglądaniu dramy, którą włączył Jin.

   ***

   - Hyung~~ - odezwał się Namjoon kładąc swoją głowę na ramieniu starszego.

   - Tak? - powiedział nie odwracając wzroku od telewizora.

   - Podobasz mi się. - wyszeptał młodszy Kim. Ten drugi chwilę analizował jego słowa, lecz po chwili się odezwał.

   - To dobrze, Ty mi też. - odpowiedział, czego młodszy się nawet nie spodziewał. Myślał, że to wyśmieje, czy coś w tym stylu, ale nie. Podniósł głowę z ramienia hyunga i popatrzył na niego.

   - Serio? - zapytał. Nie był pewny, ale miał nadzieję, że starszy nie żartuje.

   - Oczywiście. - odpowiedział Seokjin odwracając się do Namjoona. Patrzyli na siebie, a w pewnym momencie zaczęli się zbliżać. Zatrzymali swoje twarze dopiero, kiedy dzieliło ich kilka centymetrów.

   - Kocham Cię hyung. - powiedział Joon delikatnie całując usta drugiego.

   - Znamy się kilka dni, a Ty mi mówisz coś takiego. - zaśmiał się czarnowłosy. - Przynajmniej wiem, że odwzajemniasz moje uczucia. - dodał po chwili całując Namjoona. Młodszy postanowił pogłębić ich pocałunek. Oderwali się od siebie dopiero, gdy zabrakło im powietrza.

   - Nigdy nie sądziłem, że się zakocham w kimś młodszym ode mnie. - zaczął Jin - W dodatku tej samej płci. - powiedział i oboje się zaśmiali.

   - Hyung, muszę już iść. - powiedział Joon sprawdzając godzinę w telefonie.

   - Przyjdź jutro. - odpowiedział Seokjin wstając powoli z kanapy.

   - Przyjdę. - odpowiedział Namjoon.

   Chłopak niespecjalnie śpieszył się do domu. Cały czas myślał o tym co powiedział mu Jinnie i o tym, że się całowali.

   Jak tylko wrócił do domu, to od razu położył się na łóżku i włączył konwersację z Jinem.

°•~•°

Witam.
Mam nadzieję, że może być taki rozdział i że nie bardzo zepsułam tą scenę pocałunku, ale nie bardzo umiem w takie rzeczy.

wszystko albo nic → namjin ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz