♢ 4 ♢

824 62 8
                                    

Kurogiri POV
~ Te żule skończyły pić dopiero o 5 rano. Serio ja nie wiem jak tak można... Jest 8 rano i mam zamiar zaraz ich wszystkich pobudzić Toga śpi pod kanapą "nie wiem jak ona tam wlazła ehhh" Dabi zasną na lampie "kurwa jak ta lampa jeszcze nie spadła!!!" Tomura w kiblu a Deku na stole.
- Wstawać!!! ~ wydarłem się specjalnie aby mieli nauczkę. Pierwszy wstał zielono włosy, zszedł ze stołu i usiadł przy blacie.
- Ehhhh... Krugori mógłbyś tak nie krzyczeć? Głowa mnie boli...
- Gdybyś tyle nie pił to by cię teraz nie bolała, a i bym zapomniał... Zabrałem wszystkie proszki które mogą ratować przed bólem głowy... może się wreszcie nauczycie...~ do pomieszczenia wszedł teraz Tomura i tak samo zareagował jak młody. Po nim była Toga, po jakiejś 1h kiedy zjedliśmy śniadanie, obudził się Dabi.
- KURWA CO JA ROBIĘ NA LAMPIE?! ZDEJMIJCIE MNIE STĄD!!!~ zacząłem się śmiać.
- Sam bym to chciał wiedzieć... jak potrafiłeś tam wejść to będziesz potrafił równie dobrze zejść.~ Nie patrząc co robią zacząłem przecierać jak zwykle szklanki.

Deku POV

~ Zacząłem również się śmiać tak jak Kurogiri... Dabi nieźle się wkurzył kiedy się obudził...
- Zeskocz.~ Zaproponowałem, dalej się z niego śmiejąc. Tak jak myślałem zrobił to co zaproponowałem.
- NIGDY WIĘCEJ Z WAMI NIE PIJĘ!!!~ Dabi po zaskoczeniu z tej lampy usiadł obok dalej będąc wkurzony.
- Ej no Dabson nie wkurzaj się tak... ja byłam pod kanapą...heh
- Zobaczysz jeszcze będziesz z nami tysiące razy pił. ~ Zobaczyłem ja kącik jego ust się podnosi.
- Mam pomysł!!! Chodzi może zrobić zamieszanie w galerii handlowej?~ wstałem z krzesła i czekałem na ich odpowiedź... Tak jak myślałem wszyscy się zgodzili i poszli ogarniać bo o 11 mieliśmy wychodzić.  Poszłem do pokoju tylko po maskę i wróciłem do baru poczekać za resztą...

Time Skip

Dymek przeteleportował nas na dach skąd widzieliśmy całe centrum handlowe. Zeskoczyliśmy z dachu, kiedy tylko Dabi podpalił pierwszy sklep ludzie zaczęli panikować. Krzyczeli i biegali, nie wiedzieli poprostu co ze sobą zrobić. Była to muzyka dla moich uszu. Użyłem jednej z moich mocy czyli ognia... nie zabrałem jej nikomu tylko dostałem ją od All For One'a. Nie jest to moja jedyna moc... Aby móc się zabawić, zamknąłem drogi ucieczki i zacząłem podpalać kolejne sklepy, śmiejąc się przy tym. Po jakiś 10 minutach nareszcie zjawił się Symbol Debilstwa.
- Villain!~ krzyknął w moją stronę debil który do razu mnie zaatakował.
- No ja...~ każdy atak z jego strony był dla mnie za powolny aby mnie zranić. Wrzuciłem go na jakieś 3 metry i się głośno zaśmiałem. Kątem oka zauważyłem Dabiego który walczy z Endevorem, Toge z Mt. Lady i Tomure z Present Miciem. Tak się zagapiłem że całkowicie zapomniałem o moim przeciwniku... poczułem mocne uderzenie w szczękę a, potem w brzuch przez co podleciałem do góry. Poczułem jak obrywam w plecy przez co zwymiotowałem krwią. Po zderzeniu z ziemią, wstałem na chwiejnych nogach i kolejny raz zwymiotowałem krwią cholera... najpierw ten debil Katsuki a teraz on... Przetarłem buzię dłonią i zaatakowałem go ze wściekłością nie zważając na ból. Moje ruchy z minuty na minutę robiły się coraz wolniejsze. W pewnym momencie zobaczyłem jak Tomura atakuje All Mighta przy okazji mnie odpychając na bok.
- Uciekaj młody! Zaraz cie dogonie!~ nie miałem zamiaru go zostawiać i zaatakowałem Symbol Debilstwa. Shigaraki widząc to mruknął coś pod nosem i wziął mnie pod rękę aby pomóc mi dotrzeć do Dymka. Byłem tak osłabiony że nawet nie pamiętam jak tam dotarliśmy. Od razu po pojawieniu się w barze, osunąłem się na krzesło a jedyne co udało mi się powiedzieć to:
- cholerni bohaterowie, cholerny Katsuki...

Cieszcie się i radujcie się ponieważ nareszcie skończyłam ten rozdział

Wiem jest on do dupy i mega krótki, wiem że stać mnie na więcej wiec następny postaram się napisać dłuższy...

A ty plan co w następnej kolejności mam zamiar skończyć
1. Miłość to nie wszystko
2. BNHA w Messengerze
3. Nowa książka pt. Pokochaj mnie
4. One Shot

Villain DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz