Ashby, Nebraska
Ork James O'Hara, właściciel jedynego baru w okolicy, tego dnia spał jak zabity. Nie obudził się ani gdy po drugiej stronie ulicy zaczął płonąć dom, ani wtedy, gdy zadzwonił jego telefon. Spędziwszy cały dzień na rozpakowywaniu dostawy, a wieczór na piciu do lustra, nie obudził się także, gdy na ulicy rozległ się ogłuszający wrzask syna sąsiadów.
Drzwi jego domu wypadły z zawiasów uderzone z potężną siłą orczej desperacji. Alex O'Hara, mieszkający na drugim końcu Ashby, przybiegł aż tutaj, by sprawdzić co z jego bratem. Niestety, nim wbiegł na piętro, upadł na ziemię martwy, zastrzelony z przyłożenia. James obudził się dopiero wtedy. Jednak nie dane było mu zrozumieć co stało się z orkiem, którego trup powoli, acz nieubłaganie zsuwał się po schodach. Nie dowiedział się też kim był napastnik, bo zwyczajnie, nim zaczął rozumieć cokolwiek, już zginął.
Tak jak wszyscy mieszkańcy Ashby.
Pożar pochłonął większość miasteczka, a Ci, których nie znalazły płomienie, spotkał ołów, stal noży kuchennych, a nawet kamienie, którymi napastnicy rozbijali głowy niczym arbuzy.
Na częściowo spalonym budynku poczty ktoś krwią wymalował napis "Morrigan zeżre wasze dzieci". Policja nie wiedziała co o tym sądzić.
CZYTASZ
Morrigan
VampireElfi politycy, krasnoludzki przemysł ciężki i gnomia mafia paliwowa - życie w tej rzeczywistości nie jest zbyt proste. Teraz, gdy wprowadzono rządowy projekt opieki nad ofiarami klątw, wampiry nareszcie miała spotkać pomoc, a nie tylko szybka śmierć...