Część 2 rozdział 1

16 5 6
                                    

Sarah obudziła się na kamiennej posadzce w jakiś ruinach a przy niej siedział potwór-Alex i wpatrywał się zamyślony w jeden punkt na ścianie.
- A-alex?
On powoli wstał i powiedział:
- Nic ci nie jest? Jak tu przybyliśmy to uderzyłaś się mocno w głowę.
- T-tylko mi piszczy w uszach ale nic poza tym.
Spróbowała wstać.
- Pozwól, że ci pomogę. - podał jej rękę a ona niepewnie ją złapała potykając się na niego przy tym.
- Przepraszam! Nic ci nie jest!?
Alex się zaśmiał - Nie, nic.
Ponownie spróbowała wstać i tym razem jej się udało.
- Gdzie ja jestem? - Spytała się go Sarah.
- Ciężko będzie to wszystko wyjaśnić więc lepiej bedzie jak po prostu zajrzysz na zewnątrz. - w tym momencie wystawił swoją szpetną ręke i wskazał palcem w stronę jednego z wyjść.
Sarah powoli zbliżała się do wyjscia i z każdą chwilą czuła jakieś dziwne przyciąganie.
Kiedy już była poza ruinami nie uwierzyła w to co zobaczyła.
Przed jej oczami rozpościerał się gigantyczny las wokół którego latały czarne anioły , jednorożce, pegazy i inne wymyślone zwierzęta. pod nimi miała miejsce walka pomiędzy jakimś potworem co miał dwie ręce a palce zakonczone szponami a za jego plecami rozpościerał się ogon jak u skorpiona. A czterorękim stworem z twarzą na klatce piersiowej i Bardzo umięśnionymi rękoma.
Dookoła nich kręciły się różne stwory jak Drzewce, Centaury, miniatury, satyry, również czarne anioły, gobliny, gnomy i inne stwory.
niedaleko Sary kręci się grupka elfów leśnych podróżujących na gryfach w stronę przeciwną od tego lasu.
Odwróciła się a za nią wciąż siedział Alex spoglądając na jej reakcje z uśmiechem.
- Dlaczego nie zabrałeś mnie tu wcześniej!?
Takiej reakcji z jej strony to on się nie spodziewał
Podbiegła do niego i przytuliła.
- Dziękuje! Dziękuje! Dziękuje!... - Powtarzała cały czas aż jej Alex nie przerwał.
- Już już. Nie pora na to. Teraz musze cię gdzieś zabrać. I to ci się spodoba. - Znów wystawił ręke a ona tym razem bez wachania za nią złapała.
Przez chwilę zabłysło światło a potem już nie widziała nic. Straciła ponownie przytomność.
Powoli odzyskuje przytomnośc a przed nią stoi grupka zakapturzonych ludzi.
- Powstań! Saro Linen!
Nie miała kontroli nad swoim ciałem więc wstała bez żadnego namysłu.
- Jak się tutaj dostałaś?
- Widziałam transformacje przyjaciela a on powiedział, że już teraz musze tutaj przybyć. Moglibyście mi wyjaśnić po co tutaj jestem?
- Skoro już tu jesteś to musisz przysiądz, że nikomu nie powiesz o istnieniu tego swiata.
Zakapturzony tylko machnął palcem a ona uklękneła i zaczęła mówić coś w rodzaju zaklęcia. Gdy skonczyła coś zaczęło jej się wypalać na ręce. Był to znak nieskończoności w kościanym kręgu.
- T-to mi już tak zostanie?
- Bedzie widoczne tylko dla tych, którzy również mają taki znak.
- Ulżyło mi...
Naglę drugi zakapturzony przemówił.
- Wystaw ręce.
Nie potrafiła kontrolować swojego ciała i podniosła ręce a Zakapturzony dał jej podobną maszynę, co miał Alex lecz ona była kulą a jego jest kwadratem.
- Właśnie. Co się stało z Alexem?
- Spokojnie. Jemu się nic nie stanie. On należał do tego świata więc ma więcej przywilejów niż ja albo ty.
- Jak to działa? W sensie to urządzenie.
- To proste. W twoim przypadku wystarczy że pomyślisz o wejściu do tego świata trzymając to w ręku i również to działa w drugą stronę.
- Czyli skoro teraz trzymam to w ręce to wystarczy że pomyśle o tym a wrócę?
- Tak. Lecz jak narazie twoje urządzenie jest wyłączone.
- Rozumiem. To wszystko?
- Jeszcze nie. Czy chciałabyś mieć wybór jeżeli chodzi o swoją "Postać"?
- To ja mam wybór w takich sprawach!?
Zakapturzony przybliżył się.
- Sam się zdziwiłem jak mi dali taki wybór.
- w takim razię chcę...............

Minęło dużo czasu zanim Sarah wyszła z budynku. Zmieniła się nie do poznania.
Na kartce miała rozpisane co umie jej postać i jak wygląda.
" Postać: człowiek-kot
Wygląd: zamiast ludzkich kocie uszy, 3 lisie ogony i jedno oko kocie.
Moc: duża zwinność, kocie oko może widzieć w nocy, paznokcie zamieniają się w pazury i odwrotnie zależnie od osoby."
- No to zaczynamy nowe życie - Powiedziała i ruszyła przed siebię.

-----------------------------------------------------------

Przepraszam, że tak słabe ale nie miałem pomysłu

Fantasy WorldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz