🔸Cheryl Blossom -
Siedziałam u kosmetyczki i prowadziła żywą dyskusję jaki kolor powinnam wybrać. Z racji tego, że dziewczyna, która robiła mi paznokcie dopiero co zaczynała pracę w zawodzie, to nie byłyśmy aż tak bardzo różne wiekiem.
Kiedy po dziesięciu minutach nadal nie zdecydowałam się na konkretny kolor, a do rozmowy wtrąciła się rudowłosa dziewczyna, której paznokcie były właśnie pokrywane ognistą czerwienią.
- Myślę kochana, że bardziej ci będzie pasował jakiś ciemniejszy kolor. Ja bym stawiała na ten fiolet z brokatem, na twoim miejscu - dziewczyna uśmiechnęła się do mnie.
Spojrzałam na lakier zaproponowany przez rudowłosą. Od razu się zgodziłam z jej wyborem.
- Plus pięć dla ciebie. Masz dobry gust - zaśmiałam się co dziewczyna odwzajemniła.
- Jako liderka River Vixens, a przy okazji Cheryl Blossom, muszę się znać na takich rzeczach. Więc jak coś do się zgłaszaj.
- Ja jako [T/I] [T/N] chętnie z tego skorzystam.
🔸Toni Topaz -
Pędziłam w stronę South Side, jak najszybciej się dało. Oczywiście pieszo, bo nie miałam auta.
Gdy tylko się dowiedziałam, że mój głupi kuzyn Jughead dołącza do Serpents ( oczywiście nie od niego tylko od Archie'ego, bo poco mówić takie rzeczy swojej jedynej rodzinie ) wybiegłam z domu. Co prawda po przebiegnięciu kilometra ( może dwóch, ale by musiało być mocno naciągane) przyszłam do szybkiego marszu, bo najlepszej kondycji to ja nie miałam, a że pierwsze sto metrów przebiegłam dość szybko jak na mnie... Postawiłam po prostu na spkojny spacer, a nie chaotyczny sprint.
Gdy tylko dotarłam pod przyczepę, bez żadnych ceregieli wpadłam do środka.
- Jughead'zie Jonse! Coś ty sobie myślał nie mówiąc mi o TAKIEJ rzeczy! Czy chcesz może po..! - nagle przestałam, bo zobaczyłam różowłosą dziewczynę siedzącą obok chłopaka. Było to dla conajmniej dziwne patrząc, że mój kuzyn nie wspominał mi nic o żadnej innej dziewczynie niż Betty - Umm.. Hej?
- Co ty tu robisz [T/I]? Nie powinno cię tu być - odezwał się do mnie Jughead nieco zezłoszczonym głosem, a ja spojrzałam na niego krytycznym wzrokiem. Wtedy dostrzegłam jego twarz, która cała pokryta była ranami.
- Co ci się stało, Jug? Kłótnia z Betty? - zaśmiałam się, ale ani dziewczyna ani chłopak nie podzielali mojego humoru.
- Nie, Betty mnie rzuciła, a ja... - nie dałam mu dokończyć.
- A ty już sobie przygruchałeś nową. Nie wiedziałam, że z ciebie taki casanova, Juggy - ponownie się zaśmiałam i tym razem już z tajemniczą dziewczyną.
- Oh, nie. Ja zdecydowanie wolę dziewczyny - powiedziała do mnie - A tak wogóle to Toni Topaz - wyciągnęła w moją stronę dłoń.
- [T/I] [T/N] - odpowiedziałam z uśmiechem.
🔸Veronica Lodge -
Pomimo tego, że wprowadziłam się tu zaledwie trzy dni temu, to powodziło mi się narazie jak najbardziej.
Nadal nie mogę uwierzyć, w to że przed momentem, rudowłosy chłopak - z którym aktualnie gadałam - zaprosił mnie na piątkową potańcówkę.- Oh, Archie! - właśnie cię szukałyśmy.
Centralnie z na przeciwka w naszą stronę kierowały się dwie dziewczyny. Blondynka i brunetka. Żadnej z nich nie znałam.
- Betty ma do ciebie pytanie, Arch - dziewczyny wyraźnie nie zauważyły mojej osoby.
- Bo... Um... Widzisz, Archie... - blondynka nie mogła się wysłowić - Bo ja i Veronica chciałyśmy się spytać, czy nie poszedłbyś może z nami na tą potańcówkę? - wypaliła dziewczyna.
Spojrzałam się na nią spod uniesionych brwi.- Wiesz, Betty. Tak właściwie... - rudy miał widoczne problemy z odpowiedzią.
- Tak właściwie, to my już razem idziemy - wcięłam się w ich rozmowę słodko się uśmiechając.
Blondynka od razu posmutniała i spuściła głowę, za to jej towarzyszka zrobiła niezadowoloną minę.
- Oh, rozumiem - uśmiechnęła się słabo.
- Taa... A tak właściwie to jest [T/I] - przedstawił mnie Andrews.
- Veronica Lodge - pierwsza odezwała się brunetka, ze sztucznym uśmiechem - A to Betty Cooper - przedstawiła blondynkę, która wymuszenie się uśmiechnęła, na co odpowiedziałam jej tym samym - To my już będziemy iść.
No cóż, nie z każdym trzeba się lubić.
🔸Betty Cooper -
- Tak, mamo. Nie zapomnę! - krzyknęłam jeszcze za sobą i zamknęłam drzwi z westchnieniem ulgii. Wreszcie koniec paplaniny mojej matki.
Miałam iść do sklepu i kupić pierdyliard jakiś rzeczy, ale z racji tego że nie za bardzo się do tego garnęłam to poszłam w drugą stronę.
Patrząc w telefon wyszłam za furtkę i uszłam może trzy kroki i mocno uderzyłam o ziemię. Jak zawsze musiałam się o coś potknąć.
- Cholera! - poczułam przeraźliwy ból w kolanach. Obydwa były zdarte do krwi.
- Nic ci nie jest? - usłyszałam nad sobą głos.
Nademną pochylała się zielonooka blondynka, której włosy były związane w idealnego kucyka.
- Nie spoko, dla mnie to typowe - uśmiechnęłam się.
Dziewczyna podała mi dłoń i pomogła wstać.
- Wiesz, nie wygląda to najlepiej. Może ci to przemyje, czy coś? - zapytała się.
- Serio, luz. Mieszkam tutaj - wskazałam na dom za moimi plecami z uśmiechem.
- No dobra, jak chcesz... A tak wogóle to się chyba nie znamy. Betty Cooper - dodała już weselej.
- No chyba nie. [T/I][T/N] - uśmiechnęłam się wesoło - No to bywaj sąsiadko! - pożegnałam się.
🔸Josie McCoy -
Trening River Vixens trwał już półtorej godziny, a ja powoli traciłam czucie w rękach i nogach. Cheryl jest okropnie wymagającą liderką i chce, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Nagle poczułam jak ktoś we mnie wpada, a po chwili leżałam już z tą osobą na ziemi.
- Jejku, strasznie cię przepraszam. To mój pierwszy trening i... - uniosłam wzrok na dziewczynę, która tak wylewnie mnie przepraszała.
Była to nie za wysoka mulatka, która... Która była członkinią The Pussy Cats. Od razu to skojarzyłam.
- Nie spoko i tak już niczego nie czuję - uśmiechnęłam się w stronę dziewczyny i wstałam.
Mulatka również wesoło się uśmiechnęła.
- Powiem ci, że nie wiedziałam, że to taka męczarnia. A tak wogóle to jestem...
- Josie McCoy. - przerwałam jej, a ona spojrzała się na mnie zaskoczona - No wiesz jesteś w The Pussy Cats, a poza tym jako córkę pani prezydent w tak małym mieście nie sposób nie rozpoznać - szybko wytłumaczył - [T/I] [T/N] - podałam jej dłoń co dziewczyna odwzajemniła.
- Miło. Ale chyba musimy wracać do treningu, bo Cheryl nas ukatrupi.
CZYTASZ
Riverdale preferencje
FanfictionPostacie występujące w tych preferencjach: °Archie Andrews °Jughead Jones °Sweet Pea °Fangs Fogarty °Reggie Mantle °Cheryl Blossom °Toni Topaz °Veronica Lodge °Betty Cooper °Josie McCoy