~Kacper~
Przez kolejnych kilka dni ciągle po głowie chodziły mi dwa utwory: ,,Walc a-moll" i ,,River flows in you". Wciąż pamiętałem czyste, wręcz idealne dźwięki Pauliny. Tak bardzo chciałem usłyszeć jeszcze raz te kompozycje w jej wykonaniu. Co prawda mógłem jechać do domu znajomych moich rodziców kiedy tylko miałem ochotę, bo dzieliła mnie od nich zaledwie godzina jazdy autobusem, ale nie mogłem przecież od tak tam się pojawić!
Dlatego też obmyśliłem pewien plan, który wprowadziłem kilka dni później w życie.
Zaraz po szkole wsiadłem do najbliższego autobusu, który jechał do miejscowości Pauliny. Była dopiero 13.10 i miałem nadzieję, że gdy dojadę o 14.10 do domu mojej koleżanki to nie zastanę tam jej rodziców, lecz tylko ją. Inaczej mój plan mógłby się nie powieść. Co prawda rodzice Pauliny także musieli pracować dużo skoro moi rodzice ich znają, ale chyba częściej spędzają czas ze swoją córką, bo na podstawie tego co widziałem ostatnio uważam, że mają bardzo dobre relacje. Dlatego też obawiałem się czy zastanę ją samą.
O 14. 16 byłem już na miejscu. Zadzwoniłem do drzwi. Otworzyłam mi około czterdziestoletnia kobieta w czarnej sukience i białym fartuszku.
-Dzień dobry! - przywitałem się, ale zanim zdążyłem powiedzieć coś więcej kobieta zapytała:
-Kawaler do panienki Pauliny?
Kawaler? Serio? Kto jeszcze tak mówi? Powstrzymałem śmiech.
-Tak.
Czterdziestolatka bez słowa wpuściła mnie, a następnie poprowadziła długim korytarzem do salonu. Już z daleka słyszałem dźwięki fortepianu. Gdy wszedłem do pokoju gościnnego, kobieta w czarnej sukience i fartuchu odeszła bez słowa zostawiając mnie sam na sam z Pauliną. Ona jednak wciąż grała nawet nie wiedząc, że ma gościa. Usiadłem na kanapie i wpatrywałem się w grającą dziewczynę. Scena, którą widziałem wyglądała jak z obrazka - drobna, śliczna dziewczyna przy wielkim, czarnym fortepianie...
Zamknąłem oczy i słuchałem. Znałem tą melodię- było to ,,Dla Elizy". Kiedy Paulina skończyła grać otworzyłem oczy i zacząłem bić brawo. Dziewczyna wzdrygnęła się.
-Przestraszyłem cię? - spytałem podchodząc bliżej.
-Troszeczkę - odparła -Nie wiedziałam, że tu jesteś. Pewnie Rozalia cię wpuściła?
-Eeeee... Jeśli masz na myśli tą kobietę w czarnej sukience z białym fartuszkiem to tak.
Paulina tylko się uśmiechnęła i pokiwała głową.
-Co cię tu sprowadza?
-Eeeee... Bo ja...
-Tak?
-Moja mama zostawiła tu ostatnio bransoletkę.
-Bransoletkę? A jak ona wygląda?
-Ale kto?
-No ta bransoletka - roześmiała się dziewczyna.
-Aaaa tak. Była taka... - usiłowałem sobie przypominieć jak wyglądają bransoletki mojej mamy - taka złota. Z... Z malutkimi diamencikami!
![](https://img.wattpad.com/cover/162832906-288-k89220.jpg)
CZYTASZ
Miłość od pierwszego dźwięku
Novela JuvenilKacper bardzo chciałby nauczyć się grać na fortepianie. Jego marzenia postanawia spełnić Paulina, którą poznaje na przyjęciu organizowanym przez jej rodziców. Chłopak zakochuje się w graniu dziewczyny od pierwszego dźwięku. Czy zakochanie w grze Pau...