Przed poprawczakiem

675 19 11
                                    

Pof.Karolina
Obudziłam się o 7:00 leżałam chwile w łóżku przeglądając media społecznościowe.Po jakiś 15 minutach postanowiłam wstać i zacząć się ogarniać.Zrobiłam poraną rutyne po której spakowałam się do szkoły.Na śniadanie zjadłam 2 tosty i wypiłam herbatę po jakiś 30 minutach wyszłam do szkoły. Dzisiaj mam  luźniejszy dzień bo tylko 6 lekcji więc nie jest źle.Po 10 minutach byłam już w szkole przebrałam buty i poszłam na polski.
Time skip:
Wreszcie koniec lekcji nie wiem dlaczego ale dłużyły się jak nigdy.
Wszedłam do domu i jak zwykle matki nie było zapewne wróci o 17 albo wogule. Wolałabym tą drugą opcje.Niecierpie swojej matki odkąd moja "najukochańsza" siostra się wyprowadziła matka nie daje mi żyć czepia się o wszystko.Zazwyczaj o to że mam kolorowe włosy i kolczyki w wardze i nosie czyli tam gdzie jej zadniem nie powiny być.Po zrobieniu sobie obiadu poszłam na góre i zrobiłam sobie drzemkę.Po jakiejś godzinie obudziło mnie walniecie drzwi i darcie mordy przez moją matkę.
Wbiegła do mojego pokoju i zaczeła się drzeć- Co ty sobie wyobrarzasz że będziesz się stawiać nauczycielą- pwiedziała a ja kompletnie nie wiedziełam o co jej chodzi-O co ci chodzi do cholery jasnej kobieto?-krzyknełam- o co mi chodzi już ci mówię.Twoja wychowawczyni do mnie dzwoniła i mówiła że kazała ci wyjąć wszystkie kolczyki z twarzy a ty jej odpowiedziałaś żeby spierdalała i sobie wyszłaś z lekcji pokazując jej przyokazyjnie środkowy palec-wydarła się na mnie a ja prawie się posikałam ze śmiechu gdy przypomniałam dobie minę nauczycielki- Z czego się śmiejesz guwniaro? Co ty sobie wyobrażasz twoja siostra nigdy by się tak nie zachowała-powiedziała a ja się centralnie wkurwiłam na wspomnienie o mojej siostrze od siedmiu boleści- Wiesz co nie dziwie się Agacie że od ciebie uciekła bo ty jesteś jakąś pierdolniętą warjatką- wydarłam się na nią a ona się dosyć mocno wściekła-Coś ty powiedziała?- To co słyszałaś- odpowiedziałam jej- Koniec tego jedziesz jutro do poprawczaka tam się tobą zajmą i wyleczą z agrasji i lesbijstwa- powiedziała mi a ja stałam jak zamurowana i jej wkońcu krzyknełam- Dobrze nie mogę się doczekać idę się pakować a tak pozatym to bycie lesbijką to nie jest choroba więc się odemnie odpierdol-krzyknełam i poszłam sie pakować.
***
Hej ludziska to mój pierwszy oficjalny rozdział napiszcie jak mi poszło i czy macie jakieś uwagi.

PoprawczakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz