po powrocie do domu, długo myślałam czy powinnam spotykać się z pogromcą nastolatek. każda z nich marzy o tym by wskoczyć mu do łózka ale co on chce ode mnie?. nigdy nie miałam się za osobę atrakcyjną co dopiero za przyszłą dziewczyną Zaca Colinsa, największego ciacha w szkole.
na spotkanie z chłopakiem ubrałam krótkie spodenki i wiązaną krótką koszulkę. do tego wysokie czarne coversy i bransoletkę od mamy.
o 18;15 do mojego domu zapukał Zack. otworzyłam mu a on powitanie mocno mnie przytulił.
Zack- cześć misiu, ślicznie wyglądasz. dziś zabieram cię na długi spacer i przepyszne ciastka do cukierni za rogiem.
ja- okej, tylko wezmę kurtkę i możemy iść.
w moim żołądku gotowało się ze stresu kiedy ja i największy przystojniak szliśmy za ręcę parkiem.
mogę cie o coś zapytać?-spytałam
zack- jasne co chcesz wiedzieć?
ja- czemu się mną interesujesz ? nie jestem atrakcyjna a rok temu zamieniliśmy raptem kilka zdań po twoich treningach.
zack- przez wakacje obserwowałem twój dom amy...
zack zatrzymał się i przyparł mnie do drzewa.
zack- obserwowałem i... chyba się zakochałem. jesteś prześliczną dziewczyną ze świetnym poczuciem humoru...
nie przeszkadza ci to że jestem nieśmiała bez werwy i że nie jestem popularna?- przerwałam
zack- nie kochanie taką cię uwielbiam...
YOU ARE READING
dziewczyna bad boya
Romancekontrowersyjna opowieść o dziewczynie z kompleksami i popularnym chłopaku z liceum