-Jungkook a-ale ja....
-KABUMC-krzyknął Yoongi wchodząc do łazienki. Obaj szybko na niego popatrzyliśmy.
-Suga...wypierdalaj-warknął Kooki
-Jak ty się odzywasz płodzie?!- powiedział się Jin stojąc obok drzwi.-nie tego Cie matka uczyła. Wypierdalaj do kuchni! Nie będziesz spał z Lisą bo jeszcze ją zgwałcisz!-krzyknął. Jungkook tylko wyszedł z pomieszczenia.-Dobranoc Lisa, Dobranoc Yoongi, Dobranoc JUNGKOOK.- Podkreślił ostatnie słowo i wyszedł z łazienki kierując się do Jisoo.
-Ja nie mogę z nim być do cholery...ja no kurwa nie mogę-powiedziałam ze łzami w oczach. Wsunełam się pod kołdrę i próbowałam zasnąć. W końcu jednak się udało.
Jennie.pov
-Ile jeszcze będziesz piłować te paznokcie? Nie żeby coś ale to wkurza.-Spytał Taehyung siedząc w rogu pokoju.
-Tyle ile będzie trzeba, zresztą to nie mój problem, że CIEBIE to wkurza-powiedziałam. On tylko przewrócił oczami. Wstał z fotela i podszedł do mnie. Szybkim ruchem wyrwał mi pilniczek i wyrzucił za okno.
-Co ty zrobiłeś idioto?! Wiesz ile to kosztowało!?-wrzasnełam.
-Nie obchodzi mnie to, ważne że już tego nie ma. Tylko psujesz sobie paznokcie. Chociaż w sumie nie wiem czy mogą być bardziej zepsute. Kiedy ty ostatnio sobie skórki obcinałaś? O Jezus ale krzywo spiłowałaś! A ta płytka paznokciowa to już zupełnie K O S Z M A R-powiedział z wrednym uśmiechem. Przymróżyłam oczy. Przez godzinę się do siebie nie odzywaliśmy. Trzeba jeszcze wspomneć, że cały czas siedzieliśmy w tych samych miejscach. Czytałam sobie spokojnie książkę. W pewnym momencie usłyszałam ciche chrapanie. Spojrzałam na Tae. Ale on słodki jak śpi. Nie zmieniało to faktu, że i tak go nienawidzę. Podeszłam do niego. Poprawiłam mu włosy i delikatnie zmyłam makijaż który tkwił na jego twarzy. Pozbyłam się także jego ubrań, no ciałko nawet, nawet aczkolwiek może być lepiej. Chwilę później założyłam mu piżamę. Teraz trzeba tylko to przenieść na łóżko. Złapałam go za ręce i dołąłam do kanapy. Przy okazji trochę pozamiatał. Najpierw na łóżku wylądawały jego ręce głowa i połowa pleców, a potem nogi, następna połowa brzucha i inne takie.
-Ale on ciężki- przykryłam V kołdrą i sama położyłam się obok. Starałam się aby być jak najdalej od jego osoby.
