Nie wierzę.
Mogłam się zjarać.
Autobuś, którym jeżdże na codzień do szkoły zaczął się dumić i potem się zapalił.Gdybym była w środku już by mnie nie było.
Spaliłabym się żywcem kurwa.
Tak się teraz boje.
Z kilkumetrowego autobusu zostało to.
Wyobraźcie sobie, że taki warszawski autobus się pali...
ALE ŻYJE!!!
CZYTASZ
• Stories Of My Life •
HumorWszystkie (nie) zaskakujące rzeczy zwiazane z moim życiem. Wchodzisz tu na własną odpowiedzialność!