Rozdział 5

7 1 2
                                    

[AURORA]Może przynajmniej powiesz jak masz na imię.
[???]Aaron a poco ci ta informacja?
[AURORA]Po prostu chce znać imię wampira ktury mnie "UGRYZŁ I PRZEMIENIŁ" - powiedziałam to z na ostatnie słowa żeby zrozumiał
[AARON]No tak bo ja jestem ten zły i to wszystko moja wina?!
[AURORA]A co niby nie?! To nie ja cie przecież ugryzłam i przemieniłam tylko ty idioto!
[AARON]No dobra przyznaje się to ja cie ugryzłem, ale to dlatego że miałem ważną sprawę do zrobienia a że byłem głodny to zkożystałem z twojej krwi bo akurat cię spotkałem.
[AURORA]Takie bajeczki to nie mi opowiadaj bo dobrze wiesz że ty wkradłes się po cichu do mojego pokoju i mnie ugryzłeś!
[AARON]Dobra niech ci będzie a teraz choć nie będziemy chyba tu tak stali.

Nic nie mówiąc poszłam co nim. Po 15 minutach doszliśmy małej chatki.

[AARON]Przez jakiś czas będziesz tu mieszkać bo trzeba ci pomuc opanować apetyt na krew. Nie możesz atakować każdego u kogo poczujesz krew.
[AURORA]Gdyby to było takie łatwe.
[AARON]To jest łatwe, a ja ci w tym pomogę.
[AURORA]Dobra to kiedy zaczynamy?
[AARON]Zaczynamy od jutra, a teraz sorki ale muszę gdzieś iść jutro rano zaczynamy i przyniosę Ci jakieś ubrania.

Po jego wypowiedzi zniknął gdzieś w lesie, a ja poszłam w kierunku małego domku.

~~~~~~~~~~~Aaron~~~~~~~~~~~~
Poszłem szybko w stronę lasu bo miałem się spodkac Diego i zdać mu raport z misji ale że jego plan od jakiegoś czasu zaczą mi się nie podoba to postanowiłem mu skłamac. Po godzinie byłem już na miejscu ale jego jeszcze nie było.

-No tak przecież on ma czas. - powiedziałem w myślach

Po 20 minutach zjawił się "Pan wielki Diego idiota"

[DIEGO]Więc gdzie ona jest?
[AARON]Nie wiem nie znalazłem jej jeszcze ale myślę że mogła wrzucić do bazy i wszystko im powiedzieć.
[DIEGO]Więc na co czekasz ić tam i ją sprowac do mnie!
[AARON]Czemu ja mam to zrobić a nie ty to zrobisz jak ją tak bardzo chcesz?
[DIEGO]Bo to ty ją przemieniłeś i jesteś moim "przyjacielem" a przyjaciele sobie pomagają prawda?
[AARON]Tak prawda.
[DIEGO]Więc co przyprowadzisz mi ją?
[AARON]Tak już idę.

Po moich ostatnich słowach poszłem bo nie chciałem go już słuchać. Potrafił działać na nerwy. Postanowiłem iść do Aurory ale że była już 12.30 w nocy postanowiłem że wkradne się do bazy nocnych łowców w którym kiedyś mieszkała Aurora i wziąść jej jakieś ubrana ponieważ w tych co teraz była tydzień.

~~~~~~~~~~~Aurora~~~~~~~~~~~~


Sen Aurory
-Ale siostro dlaczego mi nie powiedziałaś?- zbliżamam się do Star

-Nie chciałam żeby ci się coś stało. ponie - nie dała mi dokończyć i mnie przytuliła

-Mi by się nic nie stało przecież jesteśmy siostrami - gdy to muwiła poczułam krew

-Star jeśli się gdzieś skaleczyłaś lub coś podobnego to uciekaj.

-Co ale przecież to tylko zadrapanie.- wkuża mnie tym dawała mi coraz większy apetyt na krew

-Ja tego nie zatrzymam. Muwie ci uciekaj.

-Nie siostro razem przez to przejdzemy.

-Przepraszam ale nie mogę nie wytrzymam.-nie panowałam nad tym co tobie i gdy odcknełam z transu zobaczyłam że Star leży na ziemi. Już wiedziałam że ona...

Koniec snu



Wkońcu 5 rozdział udało mi się skończyć.
521 słów
Jak myślicie dlaczego Aurorze śni się znów taki sam sen?
Jeśli się podobało daj głos i napisz komętarz.
Do następnego BAYO
😘😘

ShadowhuntersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz